Króliczku Wodny, dzięki za ogonkową troskę

Tak sobie marudzę, bo miałam "sytuację" z TŻ (Houston, mamy problem!

niby już wyjaśnione...), a to przepełniło czarę zawaloną problemami w związku z pracą, zapowiedzią przyjazdu krewnego, z którym się nie cierpimy

wstrętnym uczuleniem, ogólnym utknięciem i wypadkiem, który wczoraj miał miejsce kolo mojego domu uch... No

Zaraz sama się wystrzelę na bezludną wyspę

...a tam tylko my wszystkie, Twoja łazienka, Lu, Dar Pomorza i parę gadżetów
