[chocolateeyes]

Napisane przez paddy_1

Choco data zrobienia zdjęć to grudzień 2010. Potem jeszcze zrzucałam i zrzucałam... Wpadłam w to zbyt mocno, w dużej mierze za sprawą mojego ówczesnego chłopca, no ale cóż.

5-6 kg to niewiele, ale mimo wszystko trzeba mieć w sobie dużo samozaparcia i kontroli. Mam nadzieję, że za 2-3 miesiące będę się mogła pochwalić pięknym brzuchem. Mam na komputerze całe mnóstwo moich zdjęć przed i po. Jutro rano postaram się zrobić zdjęcie brzucha. Nie bardzo mam możliwość zrobienia całej sylwetki bo na mieszkaniu jest duże lustro ale w korytarzu. Dwie współlokatorki są większe i nie mam odwagi ich poprosić. Za to trójka współlokatorów byłaby zachwycona możliwością zrobienia mi zdjęć z bieliźnie :P

Oj tak, ostatnie kilogramy zrzuca się najtrudniej. za Ciebie, ale wiem, że na pewno Ci się uda, bo jak kiedyś zobaczyłaś efekty, to chęć powrotu do tego nie pozwoli Ci przestać, wiem po sobie
faceci... w takim razie czekam na zdjęcie