Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Patologiczny dupek - wielka miłość mojej przyjaciółki
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-09, 14:48   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Patologiczny dupek - wielka miłość mojej przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez Lilth Pokaż wiadomość
Moja przyjaciółka zawsze była w przelotnych związkach, pół roku temu znalazła tego jedynego, najukochańszego, idealnego, wielka miłość. Poznała go w pracy (Holandia), po wakacjach ona wróciła do Polski, i są w związku na odległość. Zaczęło się psuć, o głupote on był jej w stanie powiedzieć : "po☠☠☠☠iło Cie dziewczynko?". Chciała z nim zerwać, bo twierdziła, że to nie jest jednak ten, że irytująco się zachowuej (np. agresa jest dla niego powodem do dumy), do tego ma nerwice, i pomimo tego iż powiedziła mu prosiła, groziła, żeby poszedł się leczyć to żadnego odzewu. Przyjechał do niej na święta, wszystko niby ładnie, pięknie ale widać, że nie była szczęśliwa. Sytuacja z przed dwóch dni (tak wiem, rodem z gimnazjum a my mamy po 20 lat..), szliśmy na autobus, on prowadził psa i uderzył moją przyjaciółkę smyczą niby dla żartów, on się wkurzyła i mówie mu: ej weź przytul ją, powiedz przepraszam i idziemy dalej. A on zostawił psa, i poszedł nie wiadomo gdzie w obcnym dla niego mieście, dzwonimy - poczta, w końcu odebrał telefon i do niej, że jest nienormalna, że ma spier.. itp. Poszedł piechotą do domu (20km), po moją przyjaciółkę przyjechał mój TŻ, dogoniliśmy tego nieszczęśnika, i zaczynają się kłócić, krzyczeć, szarpać on do niej że nara że ma spier.., poprosiła mnie żeby z nią wyszła z samochodu, wyszłam i go wołam: Ej X! - nic, to wołam: Ej cwelu czekaj. A on do mnie: "Jeszcze raz mi tak powiesz, to Ci tak przypierd.. że Cie Twój chłoptaś nie pozna". Pojechałyśmy do niej, facet miał walizki przed drzwiami. Dzień później, ona placz , ze go kocha itp, i uwaga wracają do siebie, on przyjeżdza w piątek. Tłumacze, mówie, że on kobiet nie szanuje itp, a ona tylko że WSTYDZI SIĘ ZA TEN TEKST DO MNIE. Tyle , nic więcej. I najlepsze mówie jej, że koleś u mnie jest przegrany, i powinien przeprosić żeby pokazać trochę klasy, a on, że mnie nienawidzi, że jestem głupia, i że nie mam ochoty na mnie patrzeć, bo ja go tak uraziłam, a swojje winy nie widzi.

Więc ostatecznie: Jak mam jej wytłuc z głowy tego patologicznego dupka?

A i jej tłumacznie czemu z nim jest: "Ty super trafiłaś, ciesz się, nie każdy związek jest idelany, każdy ma kryzys, niektórzy mają gorzej"

na prawdę byłam w patologicznym związku bez szacunku, ale nigdy mój ex nie groził mi w taki sposób, ręki na mnie nie podniusł. Nie życzę jej takiego związku, toksycznego/
Nie wtrącaj się i nie angażuj za bardzo. Panna jest dorosła, ma wolną wolę i wyraźnie CHCE być z tym facetem. A jak chce, to będzie? W piwnicy nie zamkniesz. Tylko również przesadnie nie wspieraj, jak przyleci z płaczem, że znowu ją sklął, a jednak nadal będzie zamierzała z nim być. Niech sama dojdzie do pewnych wniosków.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując