[Hosenka*]

Napisane przez Nettk_a

Świeże Mamy, jesteście już po wizytach położnych? ) Jak Wasze wrażenia? Bo ja, to normalnie

Nettka:
ja jestem po 2 wizytach. Niby sympatyczna, miła, ale bardzo narzuca swoje poglądy.



Co do cc, to ważne, żeby mimo bólu próbować się prostować, a nie chodzić jak zombi (zgarbione plecy, zgięte w pasie, zgięte kolana i szuranie nogami) - łatwiej dojść do siebie, bo im dłużej będzie się takim zgiętym tym będzie trudniej się wyprostować.
Dla mnie i tak najgorsze było siadanie, wstawanie i kładzenie się. Jak już się rozchodziłam to było ok.