Dot.: Dzidziuś dupkę w nocnik mieści - zaściankowe opowieści. Mamy XI-XII 2012
Żebym też nie została źle zrozumiana - mnie też nie chodzi o to, żeby dać wejść sobie na głowę i pozwalać na to z czym się nie zgadzamy. Uważam, że to z czym się nie zgadzamy i nie pozwalamy to musi tak zostać, bo inaczej to w ogóle możemy sobie napytać biedy na przyszłość. Konsekwencja to podstawa. Chodzi mi o unikaniu niepotrzebnych spięć - gdzie np. można odwrócić uwagę czy w inny sposób przeciwdziałać podczas tego trudnego okresu dla nas i dla dzieci, gdzie wszystkie reakcje są wyeskalowane do maksium tak jak to było u mnie czy u Ciebie.
|