2014-01-10, 14:13
|
#123
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5 268
|
Dot.: Zazdrośnice, część 70
Cytat:
Napisane przez Organzza
Przekopiowałam jak leciało, ale już poprawione, jak jeszcze coś gdzieś, to proszę mówić 
|
Mamy więcej mam do potęgi drugiej! 
Cytat:
Napisane przez sanrioo
Cześć dziewczyny
miałam coś wczoraj pisać ale poszłam karmić i nie dało rady.
Ogólnie już jakoś ogarnęłam powoli i nawet zeszło zapalenie cyca. Niestety musiałam dokonać przebijania kanalika mlecznego igłą. Nie myślałam że to taka masakra z tym karmieniem.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|
Jeju, sama sobie to robiłaś czy u lekarza? Straszne Dla mnie też początki karmienia były trudne, mała miała zaburzone ssanie, dokarmianie, do tego cztery razy zapalenie piersi i za każdym razem antybiotyk, ale nie musiałam przerywać karmienia i jakoś się się w końcu poukładało 
Może masz gdzieś w pobliżu poradnię laktacyjną i możesz się z kimś spotkać w sprawie karmienia? Mnie takie spotkania bardzo dużo dały 
Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa
W ramach mieszkaniowej załamki zaczęłam rozważać mieszkania bez windy. No ale właśnie sprawdziłam sobie ile waży wózek dziecięcy, dodałam do tego wagę dziecka i wybiłam sobie z głowy ten pomysł.
|
Cytat:
Napisane przez najfajniejsza
my nie mamy windy (zresztą czasem winda może się zepsuć, może być awaria prądu itp., i jak wtedy się dostać np. na siódme piętro?  ), ale mamy wózkownię w piwnicy (i część wózków stoi na parterze), może coś takiego?
albo weźcie pod uwagę 1. piętro, wtedy wniesienie po 5 schodkach to nie jest dramat. w końcu wózka nie będziesz nosić całe życie.
i ten, ile ważą wózki? ja najwięcej wnosiłam 20 kg. się zmachałam...
|
Cytat:
Napisane przez _Maya_
i słusznie!
gdybym miała wnosić na nasze 3 piętro wózek z dzieckiem/samo dziecko a wózek zostawiać nawet tylko przez rok to wolałabym się do mamy przeprowadzić na czas "wózkowania"  serio - RAZ musiałam wózek wnosić - nie wiadomo za co łapać najpierw...czy dziecko wnieść, porzucić w łóżeczku i wracać po stelaż/resztę czy co robić - koszmar. No i jak wytłumaczyć 1,5 rocznemu dziecku, że mamunia to tylko na chwilkę "skoczy" na dół po wózek a dziecko zostawia samo w domu. Przypominam, że ze spaceru najczęściej wraca sie z zakupami - zostawić wózek w wózkowni ok, zabrać dziecko do domu ok, ale co z torbami??
|
Ja nie mam windy i do tej pory znosiłam najpierw stelaż, potem drugą część wózka, a na końcu córcię. Z powrotem zostawiałam wózek na dole i P. wnosił po powrocie z pracy. Teraz jest trudniej, bo mała raczkuje i wstaje i boję się ją zostawiać samą nawet w łóżeczku. Najczęściej pomaga mi sąsiadka albo znoszę małą koleżance, z którą spaceruję i potem idę po wózek.
Wózkownia niby w piwnicy jest, ale i tak musiałabym małą zostawić najpierw samą w domu, a z moim zamiłowaniem do piwnicy trwałoby to dłużej niż znoszenie wózka na raty, więc wolę nosić wózek z domu.
Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa
Organza z poprawek na liście to nie tylko Gwizdak ma dwójkę dzieci.
crozee
elena_100
Gleniusia
Też już są mami do "potęgi drugiej"
|
Otóż to! 
Cytat:
Napisane przez Smerfetka_88
ale jeszcze gorsze jest tej pracy nie mieć. My jesteśmy już gotowi na dziecko, tylko jak się zdecydować kiedy ja pracy nie mam? No ale czy znajde? A jak znajdę na śmieciówkę to i tak mi to nic nie da 
|
My się zdecydowaliśmy na dziecko bez mojej pracy. Z jednej strony super, bo mogę być z małą w domu, jak długo będę chciała, z drugiej strony nie ma dnia, żebym nie myślała o naszych finansach No i pewnie potem też ciężko będzie znaleźć pracę. Ale ja nie umiałabym i nie chciałabym czekać z dzieckiem do czasu znalezienia pracy w obecnej sytuacji na rynku pracy, bo kto mi da gwarancję, że nie czekałabym w nieskończoność? Tyle dobrego, że możemy utrzymać się w trójkę z pensji P.
Trzymam kciuki za babcię 
Zukenku, ja też miałam winietki i polecam 
Melduję się w nowym wątku i postaram się zaglądać częściej 
I każdej z Was życzę spełnienia marzeń w tej części
__________________
Powód do śmiechu dał mi Bóg
Rdz 21,6
|
|
|