Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - TŻta związek z kuzynką- oceńcie
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-10, 15:54   #216
adriatyk
Raczkowanie
 
Avatar adriatyk
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 114
Dot.: TŻta związek z kuzynką- oceńcie

Cytat:
Napisane przez inneed Pokaż wiadomość
Dziękuję za Wasze wypowiedzi. Wszystkie szanuję, tylko trudno mi się pogodzić z Waszym osądem...
Nic dziwnego, że trudno się z nim zgodzić, skoro jest tak jednostronny i emocjonalny... Obrażanie autorki ("rzygać mi się chce", "sprzedajesz się za miłość", itd...), domorosła "psychoanaliza"...

Wszystkie te komentarze mają jedną wielką wadę - pokazują tylko jedno z możliwych rozwiązań - rozstanie. Niestety, widać po nich, jak bardzo większość komentujących jest zafiksowana na swoim światopoglądzie i SWOJEJ wizji miłości.

Nie chodzi o to, by przekonywać do jednej lub drugiej opcji. Ale ELEMENTARNA uczciwość wobec Autorki wymagałaby WSPOMNIEĆ jej choć o wszystkich możliwych scenariuszach, a nie tylko tych, które wynikają z naszego ciasnego spojrzenia na modele związku.

Rzeczywiście droga Autorko, najprawdopodobniej nie jesteś jedyną osobą, którą Twój parter kocha - jest Was co najmniej dwie. Większość słusznie rozwiała Twoje ew. wątpliwości, że relacja z kuzynką nie jest "tylko" przyjaźnią (bardzo zresztą możliwe, że z powodu społecznego tabu sam nie do końca uświadamia sobie charakter tej relacji lub nie potrafi uczciwie nazwać jej po imieniu - jednak wcale nie musi być to świadome oszustwo). I tutaj można mówić o dużej korzyści z lektury wątku.

Niestety, dalej jest już tylko gorzej. Okazuje się, że dla prawie wszystkich na forum kochanie więcej niż jednej osoby samo z siebie MUSI skutkować rozstaniem. A tak nie jest - to zależy tylko od tego, czy jesteś w stanie zaakceptować, że Twój parter OPRÓCZ Ciebie kocha jeszcze inną kobietę. Nie wiem oczywiście, czy akurat dla Ciebie jest to dobre rozwiązanie - ale ważne, byś chociaż miała świadomość, że istnieje taka możliwość.

Taka relacja - w której Wasz partner kocha Was obie - naturalnie nie jest prosta. Wiąże się z różnymi wyzwaniami, których nie ma, gdy mamy kogoś "na wyłączność". Być może w twoim przypadku (i pewnie dla większości) nie jest to coś do zaakceptowania. Jednak pamiętaj, wbrew temu co pewnie będzie twierdzić większość - że nie jest to coś z definicji niemożliwego. Nie ma wewnętrznej sprzeczności, nie musi to wcale być kłamstwo, gdy chłopak mówi, że kocha ZARÓWNO ją, jak i Ciebie. Czasami po prostu tak się zdarza.

Dokonaj bilansu zysku i strat. Uczciwego i w miarę możliwości wolnego od emocji. Po stronie "kosztów" - m.in. to, że będziesz musiała się twoim parterem dzielić, wbrew przyzwyczajeniom, do których wszyscy jesteśmy tresowani. Po stronie zysków - będzie mogła być w związku z osobą, którą kochasz.

Decyzja nie jest łatwa - ale nie pozwól, by podejmowali ją za ciebie użytkownicy forum.

adriatyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując