2014-01-10, 19:46
|
#6
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: ślub, wesele- podział wydatków
Cytat:
Napisane przez Vivienne
Cóż.
U nas kasa jest wspólna, więc nie ma podziału twoje/moje. Straszne jest takie wyliczanie, od "swojego" gościa (a jak jest wspólny znajomy?), albo ten ma więcej km, więc niech płaci proporcjonalnie. Dla mnie to takie... niemałżeńskie  . Rozumiem, że nie każdy ma wspólna kasę, ale chociaż może po połowie?
I kasę od gości także będziecie wyliczać od której ze stron, żeby bylo sprawiedliwie?
|
świetnie napisane
u mnie nie ma nawet pół na pół a jest wspólnie. Budżet jest wyliczony wspólnie (wszyscy goście, kwiaty, opłaty, przyjęcie) tylko strojów nie uwzględniamy i mamy kasę wspólną. I odkładamy tyle ile każdy z nas może. Oszczędzamy każde, nie kupujemy bajerów nie wydajemy niepotrzebnie kasy i co możemy to dajemy do puli ślubnej. Wygląda na to że tż wyłoży więcej bo więcej zarabia no ale ja też się staram jak mogę. nie pasuje mi to zbyt ale niestety jakbym miała sama uzbierać na połowę ślubu to by się jeszcze odwlekł w czasie znacznie. Po ślubie też będziemy mieć wspólne gospodarstwo, wspólne życie, wspólny dom i każde z nas będzie wkładać w niego ile możemy.
Przeraża mnie takie liczenie - kto ile ma gości, zaproszenia nawet dzielicie w zależności od gości 
wychodzę z założenia że jak wchodzę do rodziny tż to jego ciocia jak i wszyscy goście z jego strony są także moimi gośćmi. a ślub i wesele to nasza wspólna uroczystość.
__________________
always & forever
♥♥♥
nie trzeba być IDEALNYM, żeby IDEALNIE do siebie pasować…
|
|
|