Dot.: Zabawny romantyk czy niebezpieczny prześladowca? ;)
Rety, jak miałam kilka przejść z prześladowcami.
W liceum jeden maniak nękał mnie długi okres czasu swoją osobą. Były głuche telefony, sygnały, masa sms-ów.
Łaził za mną gdzie się dało. Na zakupy, ze szkoły.
Czasem wychodziłam z domu, a on sobie siedział na moich schodach, wracałam pare godzin póżniej, a on dalej tam siedział. Albo zaglądałam przez okno, a on stał pod blokiem i patrzył do góry.
Był jeszcze inny, który nie mógł się pogodzić, że dostał ode mnie kosza.
Nękał mnie telefonami jak to mu ciężko, że chyba ze sobą skończy, pisał codziennie list, który mi przynosił.
Nigdy więcej nie chcę takich psycholi.
__________________
Korzystaj z czasu póki czas!
|