[Natalie123]

Włosy nie rosną przypuszczalnie dlatego, że są tak zniszczone i popalone, że się kruszą i wypadają. W efekcie nie przybierają na długości. I zapuszczanie tu nic nie da, bo ich stan może się jeszcze pogorszyć. Ja zaczęłabym od ścięcia ich z długości, żeby pozbyć się jak największej ilości zniszczonych końców. Potem zakupiłabym jakieś maski, odżywki i ewentualnie olej do pielęgnacji włosów (poszukaj na KWC albo na blogach). Zrezygnowałabym z częstego suszenia i prostowania, ale jeśli nie w chodzi to u Ciebie w grę to przynajmniej ogranicz najbardziej jak się da, susz chłodnym nawiewem w odpowiedniej odległości, a jeśli chodzi o prostowanie kup jakieś specyfiki do maksymalnej ochrony włosów przed wysoką temperaturą (chociaż oczywiście nie ma takich, które w 100% zatrzymałyby destrukcyjne działanie gorąca na włosy). Zaczęłabym też używać czegoś ochronnego na końce włosów - codziennie, mam na myśli to, co popularnie nazywane jest "jedwabiem".
Mam nadzieje, że pomogłam i życzę powodzenia w walce o piękne, zdrowe włosy

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

A i pamiętaj, że to, co jest napisane na opakowaniu nie zawsze ma takie działanie docelowe. Na przykład jeśli na opakowaniu jest napisane "do włosów zniszczonych" bądź " do włosów farbowanych" nie znaczy wcale, że takie i tylko takie kosmetyki Ci w ogóle pomogą. Zapoznawaj się ze składami, obserwuj reakcje włosów i po jakimś czasie zauważysz co na nie dobrze wpływa, a czego nie tolerują