Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Idiotyczne zachowanie kolegów mojego TŻ
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-14, 17:57   #1
maruda69
Raczkowanie
 
Avatar maruda69
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 96
Angry

Idiotyczne zachowanie kolegów mojego TŻ


Witajcie kochane

Od początku.
Mój TŻ jest cudowny, wspaniały i pod każdym względem idealny dla mnie Jedyna jego wada, to to, że ma nadwagę. Wiadomo, brzuszek itd. Mi to zupełnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, kocham go takiego, jakim jest. Zwłaszcza, że jego waga nie idzie w parze z żadnymi innymi niedoskonałościami- ma zaskakująco dobrą kondycję, jest świetny w wielu sportach, zadbany i w ogóle. Nigdy nie będzie szczupły, takie geny i jego wygląd nie jest w żaden sposób wynikiem zaniedbania...

Problemem są jego kumple.
Dla jasności- to naprawdę fajni faceci, bardzo się wszyscy lubimy, od kiedy jestem częścią ich paczki doświadczam niespotykanej wręcz ilości sympatii i akceptacji
Zauważyłam jednak, że coraz częściej i coraz bardziej agresywnie dokuczają mu z powodu jego wagi. Pół biedy, gdyby dogryzali sobie po kumpelsku, jak to mają w zwyczaju robić wyzywając się od debili i brzydali (no 20 lat, dzieciarnia w sumie, co poradzić), ale kiedy obgadują go za jego plecami, za to w mojej obecności, to to już chyba przesada.
Dzisiaj np. napisałam do kolegi, z którym mój TŻ studiuje, czy nie ma tam pod ręką "mojej lepszej połówki" (TŻetowi się telefon rozładował), na co ten odpisał: "chyba grubszej".
Nie ukrywam, że zrobiło mi się strasznie przykro.
To nie pierwsza taka sytuacja, na Sylwestrze kiedy TŻ wyszedł na chwilę do drugiego pokoju, też coś dogadywali, nie tyle nie zrażając się moją obecnością, co wręcz jakby celowo do mnie.

Zdarza się to coraz częściej, a ja już nie wiem, jak się zachować. Na początku oboje próbowaliśmy obracać to w żart, później ignorować, ale nic to nie daje.
TŻ mówi, żebym się tak tym nie przejmowała, bo oni są zwyczajnie zazdrośni, ale widzę, że mu przykro.

Czemu zazdrośni? Wszyscy znamy się od 5 lat, od początku liceum i nigdy takich akcji nie było. Zaczęło się pół roku temu, kiedy związałam się z TŻ. Dodam, że koledzy są singlami, także TŻ twierdzi, że po prostu nie mogą znieść, iż mimo godzin, które zmarnowali na siłowni, to ja wybrałam jego, a ich żadna nie chce.
Może i ma rację, ale nie o to chciałam zapytać.

Powiedzcie mi- co mam zrobić? Jak się zachowywać? Kiedy jestem z nimi sama, a oni zaczynają ten idiotyczny temat, zwyczajnie się odgryzam. Nawet powiedziałam jednemu, że chyba jest gejem, bo jeszcze się nie spotkałam, żeby jeden facet tak się interesował tyłkiem drugiego, i co on, chce mojego chłopaka na wesele zaprosić jako osobę towarzyszącą, że tak się troszczy o jego wygląd?- chyba podziałało, ale zostało jeszcze kilku, a ja powoli tracę cierpliwość...

Kwestia jest taka, że z jednej strony chcę, by TŻ wiedział, że zawsze jestem po jego stronie, a z drugiej, nie jestem pewna, czy nie będzie się czuł niezręcznie, jeśli dziewczyna będzie tak go bronić i czy nie wolałby załatwić tego sam? No i co zrobić, kiedy jesteśmy oboje, wtrącać się, czy pozwalać, by załatwiali to między sobą i udawać, że mnie nie ma?

Doradźcie mi coś, proszę.
maruda69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując