[monkaa321]

Napisane przez teQiba

Niech mnie ktos w tylek kopnie!
Wlasnie jestem po niemalze 30 sekundowym USG u lekarza ktorego nienawidze - z dzieciatkiem powiedzial ze ok, a ja ide i rycze bo przekrecil sie i jest ulozony miednicowo. Przy calym strachu na prawde nastawilam sie do porodu SN i boje sie CC
Najwazniejsze ze z maluchem ok, wiec czemu ja durna nie moge przestac beczec?

Durny lekarz a znasz wage czy tylko popatrzył i stwierdził że wszystko ok?
i nie płakusiaj. Mój prawie całą ciąże siedzi miednicowo i dzisiaj już z tego wszystkiego mi się śniło, że miałam umówioną cesarkę i mnie już szykowali... ja też nie chcę cc i gorąco wierze że się obróci a są podobno jakieś ćwiczenia pomagające się młodemu obrócić (jeszcze nic nie szukałam), więc może razem spróbujemy?
Jest ktoś chętny ze mną jeszcze poćwiczyć?