[Higuainn]

Witam drogie Panie. Od razu zaznaczam, że jestem facetem i bardzo proszę o Wasze porady.

W wieku 9 lat miałem potężny wypadek na rowerze i uderzyłem głową mocno o beton (spokojnie, wszystko ze mną w porządku ). Po miesiącu czasu wszystko mi zeszło (sińce) pod oczy i wyglądałem wtedy tak, jakby mnie ktoś zmasakrował pięściami. Koledzy się śmiali, że mnie w domu biją
Z czasem mi to zaczęło schodzić, lecz nie zeszło całkowicie.

W wieku 15 lat zacząłem nosić okulary, więc jakoś mi maskowało te sińce, aczkolwiek bardzo mrużyłem oczy, mrużę do tej pory, jak nawet na chwilę ściągnę okulary.

Dziś mam 25 lat i mówię: dość okularów. W przyszłym miesiącu chcę sobie sprawić soczewki, jednak wielką moją zmorą są te sińce i tracę sporo na pewności siebie (głęboko w psychice mi to utknęło i chyba nie ma ratunku, żeby się z tym jakoś pogodzić).

Jeżeli chodzi o aktywność to jest bardzo intensywna. Kilka razy w tygodniu siłownia, basen, żadnych chorób, głównie białe mięso, żadnych McShitów.

Drogie Panie, proszę się nie śmiać, że facet pyta o takie rzeczy, itd., itp. Naprawdę chciałbym się tego pozbyć. Macie jakieś domowe sposoby albo bardziej profesjonalne na sińce pod oczami?

Pozdrawiam i dziękuję z góry za każdą wypowiedź!