Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozstanie z mojej winy...?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-18, 12:46   #4
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Rozstanie z mojej winy...?

Cytat:
Napisane przez almaniees Pokaż wiadomość
Hej, pomóżcie mi proszę spojrzeć na ta sytuację z boku...jak już wcześniej pisałam miesiąc temu, po 6 latach związku zostawił mnie chłopak, żyliśmy od 2 lat w związku na odległość, bo on dostał pracę w innym mieście a ja kończyłam studia i miałam dobrą pracę w innym mieście...we wrześniu zeszłego roku skończyłam studia magisterskie, próbowałam szukać pracy w jego mieście, ale nic nie znalazłam...myślicie że powinnam wtedy rzucić pracę i przeprowadzić się do niego mimo wszystko..? Z drugiej strony rozmawialiśmy nie raz o przeprowadzce, ale nigdy nie padły jakieś poważniejsze deklaracje z jego strony, nie prosił mnie żebym się do niego przeprowadziła tylko luźno rozmawialiśmy co by było...teraz pluję sobie w twarz, że to moja wina co o tym myslicie?
Nie było Wam ze sobą po drodze i sorry, że to powiem, ale moim zdaniem ta miłość ani z Twojej, ani z jego strony aż tak silna nie była, jak Ci się teraz może jeszcze wydaje. Inaczej jakoś lepiej, inaczej byście to poukładali. Zabrało chęci i Wasze drogi się rozeszły. Generalnie nikt nie zawinił, nie wprost. Nie ma co rozpamiętywać, pierwszy poważny związek nie musi być związkiem ostatnim. Nie popełniaj błędu wielu kobiet, które po długim związku bawią się w rozpamiętywanie, zamiast sobie życie ułożyć. Bo skończysz z ręką w nocniku.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując