2014-01-18, 21:21
|
#715
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 22.
Jeśli biszkopta uznać za słodycz - to znaczy się, że moja już dostała - ale nie przepada, woli niesłodkie chrupki kuku.
Cytat:
Napisane przez zaaaabcia
Ja robie jak uważam nie obchodzi mnie zdanie innych.
Powodzenia!  Tzn do ilu lat? 5-10?
Ja mysle ze nie ma co przesadzac w tej kwesti. Jeśli dziecku raz na jakiś czas da się cos słodkiego. Ja np. totalnie nie rozumiem takich rodzicow którzy tylko w soboty czy niedziele daja dziecku słodkie. I nie mowie tu o kawałku czekolady , tylko dosłownym objadaniu się słodkim żeby narobić to ze w tygodniu nic nie mogą zjeść.
Ja tez przy Dominiku i teraz tez.
|
Nie, nie aż tak. Raz na jakiś czas danie czegoś słodkiego jest okej - bo wszystko jest dla ludzi, nie chcę też ze słodyczy nagrody robić (dni słodyczowych czy ogólnie nagrody za coś), ale jednak takie typowe słodycze jak czekolada, cukierek to nie wcześniej niż 2,5 - 3 latka - bo nie widzę wcześniej sensu? No i wtedy też w rozsądnych ilościach.
Domowe ciasto itp -m wcześniej, to jest ok.
|
|
|