[Ksandi]

Witajcie kochane babeczki ależ tego "naprodukowałyście" Od dłuższego czasu nic nie pisałam ale co wieczór "Was czytam" i mam nadzieję, że jestem na bieżąco
Dzisiaj byłam na pobraniu krwi, jak to u mnie - mega problem, nic nie leciało aż w końcu pielęgniarka jakoś wysysnęła ze mnie tą strzykawę krwi...
Prywatnie za badania zapłaciłabym 140zł ale miałam skierowanie od mojego nfz-owskiego lekarza i płaciłam 80zł. Chodzę prywatnie i na nfz do ginekologa, szkoda że trzeba tak kombinować ale wkurza mnie, że płacimy tyle na kasę chorych a w sumie nie ma z tego nic.
Mdłości jakoś ucichły, zgaga jest ale w aptece kupiłam jedyny akceptowalny dla nas lek - Rennie na tego typu przypadłości. Wieczorem jedna tabletka, szalu nie ma jeśli chodzi o działanie ale jest lepiej.
Pozdrawiam kochane, trzymajcie się ciepło, uściski dla każdej z Was i Waszych maleństw Zmykam do pracy