Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Winko, wódka no i plotki, tak przetrwamy zimy psotki- rocznik 94, cz. XIII

olewa · 2014-01-21, 00:22

JEZUSMARIACHRYSTUENKI jak się ziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiimno

muszę się Wam wyżalić

pierwsze co zrobiłam po wyjściu z samolotu to zaliczyłam glebę na oczach 150 osób, po czym wstałam i z gracją wypieprzyłam się po raz drugi :brawo:
przyjechałam do domu, szłam po kota i również jak dama przytuliłam kostkę brukową. bardzo polecam!
następną sprawą jest to, że właśnie piszę jakąś durną recenzją jakiegoś zidiociałego artykułu naukowego, którą miałam oddać jakieś.. 20 minut temu?

ostatnią rzeczą jest to, że PKP Intercity wyr****ało mnie w dupsko :
pierwsze primo : pociąg przyjechał z 30 minutowym opóźnieniem
drugie primo - zamiast jechać 3 godziny, jechałam ponad 5 godzin,
trzecie primo - jechałam w przedziale w którym nie było ogrzewania (tylko w moim nie było)!

aaaaa, jeszcze coś - zapomniałam z domu ładowarki do laptopa i telefonu i musiałam jechać na drugi koniec miasta po nią - JESTEM BRYŁĄ LODOWĄ

skończyłam

2014-01-21, 00:22	#1190
olewa Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 962	Dot.: Winko, wódka no i plotki, tak przetrwamy zimy psotki- rocznik 94, cz. XIII JEZUSMARIACHRYSTUENKI jak się ziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiimno muszę się Wam wyżalić pierwsze co zrobiłam po wyjściu z samolotu to zaliczyłam glebę na oczach 150 osób, po czym wstałam i z gracją wypieprzyłam się po raz drugi :brawo: przyjechałam do domu, szłam po kota i również jak dama przytuliłam kostkę brukową. bardzo polecam! następną sprawą jest to, że właśnie piszę jakąś durną recenzją jakiegoś zidiociałego artykułu naukowego, którą miałam oddać jakieś.. 20 minut temu? ostatnią rzeczą jest to, że PKP Intercity wyr****ało mnie w dupsko : pierwsze primo : pociąg przyjechał z 30 minutowym opóźnieniem drugie primo - zamiast jechać 3 godziny, jechałam ponad 5 godzin, trzecie primo - jechałam w przedziale w którym nie było ogrzewania (tylko w moim nie było)! aaaaa, jeszcze coś - zapomniałam z domu ładowarki do laptopa i telefonu i musiałam jechać na drugi koniec miasta po nią - JESTEM BRYŁĄ LODOWĄ skończyłam