[Elsay]

Napisane przez kisiej25

Od poniedziałku do poniedziałku wyszło 620 minut ćwiczeń.
Nie jest źle, ale będzie lepiej.
Z jedzeniem bywało baardzo różnie.
Od 17.01 jestem na dobrej drodze. Wczoraj miałam załamkę, ale po ćwiczeniach i bananie mi się poprawił nastrój

Staram się ćwiczyć minimum 60 minut dziennie, najczęściej wychodzi około 110-120. . Także jestem zadowolona. Chociaż 13.01 było np. tylko 20 minut. Ale zawsze to coś. Jest zima i częściej miewam doła i niechęć do wszystkiego, ale nie mogę się dać.
W lutym planuję szaleć, bo wiadomo oraz łyżwy. Nie ma opieprzania się. Ostatnio nawet i regularnie jem
jako tako

za ćwiczenia, szalejesz.
i za plany

Napisane przez StupidAlice

Witam się w nowym wątku i melduje 10 km biegu deszcz na okularach mi zamarzł