Dot.: Kobiety w ciąży...
Pracowałam w supermarkecie i często siedziałam na kasie pierwszeństwa. Z moich doświadczeń wynika, że ciężarne naprawdę BARDZO rzadko prosiły o przepuszczenie nawet do tej kasy. Oczywiście jeśli ja widziałam w kolejce taką panią to prosiłam ją do przodu, ale często słyszałam "dziękuję, nie trzeba".
Ludzie różnie reagowali, zdarzali się tacy klnący na mnie, na ciężarną, na sklep i na wszystko wokół. Tłumaczyłam grzecznie, że to kasa pierwszeństwa, że w sklepie jest jeszcze 40 zwykłych i stając tutaj muszą się liczyć z tym, że kogoś trzeba będzie przepuścić. Jednak patrząc na takie reakcje niektórych nie dziwię się, że ciężarne często wolą się nie odzywać i nie korzystać z przywilejów...
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie.
|