[myszka2020]

Napisane przez Nuova

Dziewczyny, mam pytanie. Czy któraś z Was ma mocno porowate, puszące się włosy i znalazła olej dla siebie? Szczerze mówiąc probowałam już prawie wszystkiego, olei spożywczych, "włosowych", tych bardzo popularnych i mniej popularnych i absolutnie po każdym mam ekstremalny przesusz, stączkowanie i niesamowity puch. Olejowałam na sucho, na mokro, na odżywkę, pod odżywkę, robiłam serum olejowe, trzymałam długi i krótko i...nic Mam wrażenie, że olejowanie im bardziej szkodzi niż pomaga.

Ja zaczynałam z takimi włosami U mnie kompletnie nie spisywały się nasycone (kokos, shea, babasu, palmowy).

Z omega 9 też ostrożnie, a zwłaszcza uważaj na omega 9 z pewną ilością kwasów nasyconych (oliwa z oliwek, awokado, nasiona papai, nasiona baobabu, miodla indyjska - popularny olej neem). Można spróbować olejów z omega 9, ale z małą ilością kwasów nasyconych - orzech laskowy, słodkie migdały czy pestki - śliwki, moreli, brzoskwini. Ale też może być puch i za miękko.

Najbezpieczniej spróbować z omega 6, jak wyżej gdzieś koleżanka napisała. Orzech włoski, kiełki pszenicy, pestki dyni, słonecznik, sojowy.