Strata przyjaciółki - pomocy!
Hej, potrzebuje pomocy,bo nie mam z kim pogadac i sie poradzić. Mam nadzieję, że tutaj przeczytam jakies pomocne rady. Straciłam przyjaciółkę sad Opowiem od początku...znamy się 5 lat, od 2 lat mieszkamy razem a od pewnego czasu niemalże bez przerwy przebywałyśmy razem, mogłam jej wszytsko powiedzieć, z wszytskim zaufać, ona mi również. Imprezowałysmy zawsze razem, dzieliłyśmy sie wszystkim, było idealnie, jak w przyjaźni. Ale ostatnio, na ostatniej imprezie przesadziłam...Moja przyjaciółka tydzień wcześniej przespała sie z chłopakiem poznanym na imprezie. Na kolejnej imprezie ja byłam pijana(niestety bardzo, bo wielu rzeczy nie pamiętam) rozmawiałąm z tym chłopakiem(z tym, z którym ona tydzień wcześniej poszła) i caly czas z nim chodziłąm, uciekałąm od przyjaciółki aż w końcu poszłam z nim, wylądowaliśmy w hotelu i...stało sie! ;/ Moja przyjaciółka bardzo sie o mnie martwiła bo nie wiedziała gdzie jestem, nie dałam zadnego znaku zycia cała noc i cały dzień. Pisała do tego kolesia, dzwoniła, bo myślała, ze jestem z nim, ale co sie okazało (o czym nie miałam pojecia) on sie w ogóle do niej nie odezwał i ona jeszcze bardziej sie martwiła. Ja po południu wróciłam do domu i...to chyba najgorsze...powiedziałam, ze spedziłąm noc z całkiem kims innym, nie z nim. ;/ Było mi mega głupio i wstyd ;/ Dwa dni pozniej, Ona powiedziała mi, że wie wszytsko, wie, ze z nim byłam i ze jej kłamałam w oczy i nigdy na pewno juz mi nie zafa, ze to koniec naszej przyjazni, bedziemy sie kolegowac i utrzymywac relacje jakies, ale to takie zwyczajne, na potrezby wspólnego mieszkania i studiowania.
Co ja mam zrobić?Kocham ją jak najlepszą przyjaciółke! Będzie mi bardzo cięzko sie z tym pogodzić, nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek uda mi sie z tym pogodzic, ze przez takie cos straciłam ją i jej zaufanie. Pomózcie proszeee!
Dodam jeszcze, ze to nie jest chłopak, który jej sie podobał albo coś. Pokłóciła sie z nim nawet na tej imprezie i powiedziala mi o tym...a ja jak ta suka i tak za nim poszłam! ;/ Jestem beznadziejna wiem o tym. Ale bardzo bym chciała, żeby dała mi drugą szansę i zeby nasza przyjazn sie nie kończyła.
Powiedziała, że potrzebuje kilku dni na przemyślenie tego sobie...a co później? Co mam zrobić?
|