Tassia - moja Ola tak często ma, że w nocy strasznie rzuca głowa na boki, coś tam jęczy, itp. Pytałam o to wiele razy lekarzy i każdy mówił, żeby się tym nie przejmować, bo po prostu dziecko coś przeżywo. Choć nie powiem, że nadal mnie to martwi. A ze stażem jakie są inne opcje, skoro nie możesz 8h? Będziesz szukać innego szpitala?
Motyl - moja Ola też tak krzyczy, wydaje mi się, że już ma mocniejszy głos po prostu i lepiej/głośniej go używa, a że czasem jest zadowolona, a czasem nie, to różne te dźwięki bywają
Cierpliwość - fajnie, że się odezwałaś i odzywaj sie częściej
Co do
t_89 to nie chcę być złośliwa, ale mam wrażenie, że nigdy nie nadrabia, tylko wpada na chwilę, pisże, że kupuje fotelik albo ubranko na chrzciny i znika ... Chociaż może po tej tragedii też mam zmniejszoną tolerancję
Inwersja - tak się zastanawiałąm ostatnio, ile takie małe dzieciaczki muszą przejść badań, diagnoz mniej lub bardziej trafionych, ile różnych kropli, leków, itp

Mam nadzieję, że w Twoim Miłoszem się unormuje i z moją Olą i wszystkimi dzieciaczkami z problemami
Misia - zdrówka. Widzę, że ty się robisz superhero jak
Ewacia - placki, obiady, itp i jeszcze z gorączką
Larysko - już Ci pisałam kiedyś, co sądzę na temat Twojego związku. Jeśli masz szanse na szczęście z kimś innym, prawdziwe szczęście, to się nie wahaj. Ja też na zdjęciach nie widziałam u Twojego tż ani miłości, ani entuzjazmu