[regularkate]

Napisane przez Fleur_D

To możliwe
Ja się bardzo cieszę, że Sansa jest inteligentniejsza niż jej rodzice i brat i nie wyskoczyła na Lannisterów z mieczem. Poza tym radziłabym pamiętać, że młoda dziewczyna na dworze swoich wrogów nie ma za wielkiego pola manewru.
To żadna sztuka stracić głowę

O właśnie! Dokładnie ta myśl jest podstawą mojego rozumowania o sytuacji Sansy

Dziewczyna jest nie tylko w gnieździe żmij, że tak powiem, ale też dowiaduje się o kolejnych zgonach członków swojej rodziny. Naprawdę nie uważam, żeby pomagało jej to być hardą i powoli przejmować władzę na dworze. Czy też zrobić zamach stanu (nie wątpię, że impulsywna Arya by się o coś takiego pokusiła, a czy by to przeżyła... )

Wręcz przeciwnie, gniew i nienawiść Sansy do Lannisterów rośnie wewnątrz niej, nie okazuje tego spotykanym ludziom (wszak kryje się także przez pewien czas przed Tyrellami, mimo że wykazują się ewidentnie przyjaznymi zamiarami i właściwie chcą tego samego, co Sansa), ale sądzę, że te emocje będą miały upust w odpowiednim momencie, po dokładnym przemyśleniu strategii i zaplanowaniu niezłej, skutecznej intrygi. Sansa uczy się tego wszystkiego powoli, nie zapominajmy, że ma okazję obserwować to, jak politykę uprawiają Lannisterowie, a podstawą jest poznać wroga.