|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: NRW
Wiadomości: 12 118
|
Dot.: Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)
Cytat:
Napisane przez Karolinek1987
Kocie dzięki, naprawdę 
chociaż muszę powiedzieć, że poszłam jeść bakłażana z mozzarelą z grilla i musiałam mamie powiedzieć, żeby te ciastka zabrała bo bałam się, że się nie powstrzymam 
zobaczyłąm świeże bułki i dżem, tata zrobił gołąbki-dziewczyny cała kuchnia do mnie woła-ZJEEEEEEEDZ!
musiałam uciec na górę  nie wiem co mi się dzieję 
serio się boję, że znowu będzie to co wczoraj 
zrobiłam herbatę zieloną i poszłam
kurdeeeeee! nie mogę się łamać za każdym razem, nie chcę byc takim słabeuszem 
na jutro zaplanowałam jednego gołąbka na obiad-stwierdziłam, że jak bedę wszystkiego sobie odmawiać to prędzej będę się rzucać na jedzenie, a tak to może zjem czasem coś takiego ze smakiem, np kilka ciastek czy jednego gołąbka i nie będzie tragedii, a tak to rzucam się na wszystko i jeden kęs kończy się cheatem 
powiedzcie mi coś, żebym dziś nie pochłoneła znowu całej kuchni 
|
Powiem Ci, że gdybym miała takie dobroci w kuchni to też byłoby mi ciężko I musiałabym uciekać. Więc tego, że Cię to kusi, nie traktuj jak coś nienormalnego.
Ja mam o tyle dobrze, że razem ze mną odchudza się moja mama i siostra. Więc ja gotuję dla nas 3, a moja mama dla reszty. To co gotuje staram się dobrze przyprawiać, żeby było to bogactwo smaków, a nie mdłe, nijakie jedzonko. Nigdy nie jemy czegoś "samego". np. samego sera białego, samego jabłka itd. Tylko jak coś robię to tak, że wszystko naraz, żeby zaspokoić wszystkie "chcice" w ciągu dnia Obecnie mamy problem, że nie możemy tego wszystkiego przejeść, a wszystko dobre.
Poza tym, dla mnie gołąbki są dietetyczne, chyba, że dodajecie jakieś tłuszcze.
U mnie na przykład jutro na obiad będą krokiety. Mamuśka je dla nas zmodyfikuje, czyli: naleśnik pełnoziarnisty, farsz pół na pół drób i wieprz, i nie obsmażamy już tego Do tego szklanka domowego barszczu.
Dobrze, że herbatki pijesz. Polecam też wodę z cytryną.
Ostatnio czytałam, że często się myli głód z pragnieniem. Dlatego też zanim się coś zje, warto się napić. 
i też często mówię komuś, żeby wzięli mi coś z przed nosa, bo to zjem. Więc jesteśmy pod tym względem podobne. a ja jakoś nie oskarżam się o kompulsywne jedzenie. Przez to, że uwiezysz w to, że możesz mieć taki problem, on naprawdę może się pojawić, nawet jesli go nie ma. trochę głupie, ale prawdziwe, bo będziesz sama się tym przed sobą tłumaczyć.
__________________
Minimalizm. Rozsądek. Konsekwencja.
64,9 ... 64,0 ...58,0
Edytowane przez BuryKotZPiwnicy
Czas edycji: 2014-01-21 o 19:15
|