Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości

moni1007 · 2014-01-21, 20:07

Moje drogie, od trzech tygodni skaczę z radosci gdyż znika z mojej twarzy koszmar w postaci przebarwień z ktorymi walczyłam bezskutecznie od trzech lat!
Pierwsze plamki poawiły się ponad trzy lata temu symetrycznie pod oczami na policzkach. Z czasem dorobiłam sie dwóch brazowych placków wielkosci 2 zł , plamy na grzbiecie nosa i łaty o srednicy 4 cm centralnie na czole. Koszmar... zaden podkład na spólkę z korektorem nie był w stanie tego zamaskowac. Wszyscy patrzyli ze zdziwieniem co sie stało z moją nieskazitelna, sniadą niegdys cerą, a faceci zwracali uwage ze sie rozmazałam hehe.... Stosowałam przeróżne apteczne kremy wybielajace, peelingi, chodziłam na kwasy do kosmetyczki i nic. Po tegorocznym lecie byłam bliska rozpaczy. Pomimo smarowania sie filtrem 50 i baza 40, moja twarz wygladała coraz gorzej. Wtedy to w desperacji postanowiłam się udac do bardzo dobrego obleganego dermatologa. Jakims cudem wskoczyłam w okienko i po kilku dniach pani doktor ostrzegajac mnie na wstepie ze przebarwienia trudno sie leczy przepisała mi dostepny na recepte w Niemczech PIGMANORM krem. Sprowadziłam szybko specyfik i po tygodniu stosowania zaczęłam zauwazac pierwsze zmiany. Teraz jestem po miesięcznym smarowaniu i efekty sa spektakularne!!! Plamy rozjasniły sie do bardzo jasnego beżu a miejscami mam wrazenie że przeswituje całkiem jasna skóra. Krem nie podraznia, wrecz pielegnuje skóre. Podkład praktycznie wszystko przykrywa, trzeba sie wpatrzyc zeby cos zauwazyć. Dziewczyny wypróbujcie PIGMANORM, mi pomaga i mam nadzieje po zalecanej 3 miesięcznej kuracji nie bedę pamietac co to przebarwienia. Pozdrawiam, buźka kochane!

2014-01-21, 20:07	#71
moni1007 Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 1	Dot.: Pigmanorm na przebarwienia Moje drogie, od trzech tygodni skaczę z radosci gdyż znika z mojej twarzy koszmar w postaci przebarwień z ktorymi walczyłam bezskutecznie od trzech lat! Pierwsze plamki poawiły się ponad trzy lata temu symetrycznie pod oczami na policzkach. Z czasem dorobiłam sie dwóch brazowych placków wielkosci 2 zł , plamy na grzbiecie nosa i łaty o srednicy 4 cm centralnie na czole. Koszmar... zaden podkład na spólkę z korektorem nie był w stanie tego zamaskowac. Wszyscy patrzyli ze zdziwieniem co sie stało z moją nieskazitelna, sniadą niegdys cerą, a faceci zwracali uwage ze sie rozmazałam hehe.... Stosowałam przeróżne apteczne kremy wybielajace, peelingi, chodziłam na kwasy do kosmetyczki i nic. Po tegorocznym lecie byłam bliska rozpaczy. Pomimo smarowania sie filtrem 50 i baza 40, moja twarz wygladała coraz gorzej. Wtedy to w desperacji postanowiłam się udac do bardzo dobrego obleganego dermatologa. Jakims cudem wskoczyłam w okienko i po kilku dniach pani doktor ostrzegajac mnie na wstepie ze przebarwienia trudno sie leczy przepisała mi dostepny na recepte w Niemczech PIGMANORM krem. Sprowadziłam szybko specyfik i po tygodniu stosowania zaczęłam zauwazac pierwsze zmiany. Teraz jestem po miesięcznym smarowaniu i efekty sa spektakularne!!! Plamy rozjasniły sie do bardzo jasnego beżu a miejscami mam wrazenie że przeswituje całkiem jasna skóra. Krem nie podraznia, wrecz pielegnuje skóre. Podkład praktycznie wszystko przykrywa, trzeba sie wpatrzyc zeby cos zauwazyć. Dziewczyny wypróbujcie PIGMANORM, mi pomaga i mam nadzieje po zalecanej 3 miesięcznej kuracji nie bedę pamietac co to przebarwienia. Pozdrawiam, buźka kochane!