Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 131
|
Dot.: Gaworze i piszczę całe dnie, bo chcę powiedzieć, że kocham cię! Mamy IX-X 2013,
maharet - ja również jestem z Wami myślami i też nic innego w tej sytuacji napisać nie umiem... Dziś także pomodlę się za Was...
Cytat:
Napisane przez tassia
brzuch mnie boli jak na okres Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|
też tak miałam przez kilka dni, a okresu dalej ani widu ani słychu 
Cytat:
Napisane przez tassia
a przed chwila sobie uswiadomilam ze dokladnie rok temu dowiedzialam sie ze zostane mamą 
fajny dzien wtedy byl
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|
ehh jak ten czas szybko leci. Ujrzeć dwie kreseczki to piękny moment!
Cytat:
Napisane przez tassia
Moze to głupie co teraz napisze, ale chyba moje dziecko mnie nie lubi.
Nasze stosunki sa poprawne. Stad chyba moje wszystkie obawy rozwojowe, ale jak widze jak moj syn zachowuje sie w stosunku do tż, mojej mamy i teściowej to wiem ze to sa moje urojenia.
Dzis przyszła tesciowa to Maciek piszczał z radosci, wrócił tż z pracy to Maciek zaśmiechuje sie do łez.
A mnie ma w nosie...po wielkich moich wysiłakch usmiechnie sie kącikiem ust. Czy to nie dziwne??? tak wiem... mnie ma cały czas... plaplpla
w sobote byłam w pracy, wrocilam po 6 h i co??? i zero reakcji!!
myslalam ze moze czuje mój stres, ale nawet jak nie mam stresów to jest identycznie...
zaczełam dzis myslec ze moze jednak ja sie nie nadaje do tej roli zyciowej i jestem do bani mama...
wiem ze to sie wam wydaje głupie co pisze... ale ja nie rozumiem jaki mógłby byc powod takiego zachowania
moze cos robie zle, co moze go draznic, albo co???
albo pamieta ze go nie pocałowałam jak sie urodzil bo wezbrało mnie na wymioty 
|
hmmm tassiu, jestem przekonana, że Maciuś nie pamięta o tym pocałunku zaraz po porodzie. Na pewno od tamtej pory wycałowałaś go już nie raz, więc wszystko gra Jestem też pewna, że Maciek baaaaardzo Cię kocha i jesteś dla niego najlepszą mamą na świecie! Wydaje mi się, że dzieciaczki chyba tak po prostu mają, że niekiedy "lepiej" reagują na inne osoby. Jakiś czas temu sama tu pisałam, że po całym dniu nieobecności podeszłam do Szymonka, a ten zaczął robić podkówki i płakać na mój widok. Od dwóch dni mniej się do mnie uśmiecha i mniej gada, a jak tylko TŻ wraca do domu, to jest szał i dzika radość.
Cytat:
Napisane przez Larysa88
dokładnie rok temu o tej godzinie byłam już po wizycie u gina potwierdzającej ciążę...  słyszałam wtedy pierwszy raz serduszko mojej córeczki 
|
oj tak zobaczyć/usłyszeć serduszko maluszka na usg to niezapomniane doświadczenie 
Cytat:
Napisane przez ruda_g
Sama nie wiem. Czasami bylam tak bardzo na bierzaco z Wami, ze nudzilam sie czekajac na kolejne posty  pamietam jak codziennie patrzylam ktora sie rozpakowala, a ktora "meczy bule"  nie wspominajac o czytaniu opisow porodow
Nie wiem czy byl ten temat, ale.... Czy Wasze dzieci tez rzucaja sie na poczatku przy piciu?
|
cześć fajnie, że zdecydowałaś się do nas dołączyć! Co do pytania, to ja tylko kp, ale Szymonek strasznie się rzuca przy piersi jeśli jest zmęczony albo jak ktoś wchodzi do pokoju (rozprasza go to wtedy i nie skupia się na jedzeniu tylko na tym co się dzieje dookoła)
Cytat:
Napisane przez tigaaa814
Wizaz / tvn 24 i pudelek to moje 'ulubione' storny;p
|
heh moje też 
Cytat:
Napisane przez tassia
co do kojca to ja nie wiem, ale moj chrzesniak jak mial 4 lata to uwielbiał sie w nim bawic (w sensie robił sobie z niego baze i mial jedna strone otwarta)
generalnie ciotka była zachwycona bo mogla spokojnie wyjsc do łazienki czy obiad ugotowac a nie biegac za raczkujacym dzieckiem 
|
no właśnie miałam pisać odnośnie kojca, że może się sprawdzić właśnie jak dzieciaczki będą starsze. Moja siostra i jedna z koleżanek miały rozłożone kojce właśnie jakoś tak jak ich chłopcy byli w wieku około 3-4 lat. Też tworzyli tam swoje bazy. Dodatkowo mój siostrzeniec nawrzucał tam pełno małych piłeczek i miał swój "basen z kulkami".
Cytat:
Napisane przez kasiuni_a
Dziękuję  wiele razy już miałam zamiar coś napisać, ale jakoś zawsze była też obawa, że się już nie wbiję w Wasze rozmowy, albo nie dam rady być na bieżąco. Choć muszę przyznać, że jestem. Po świętach nawet 50 stron nadrobiłam 
|
pisz do nas częściej. Skoro udaje Ci się nadrobić, to może i uda Ci się coś napisać czasem
Cytat:
Napisane przez misia332
Ja też musze przestać do Kornela mówić jak do zoo, bo jest kurczaczkiem, dzięciołkiem, ale rano jak się budzi koło mnie mówię zawsze "no cześć maluszku !" a on mnie obdarza najpiękniejszym uśmiechem.
|
ja z rana mówię "dzień dobry maluszku" i w odpowiedzi również najczęściej dostaję przepiękny uśmiech. A jeśli chodzi o inne zdrobniałe określenia to ja mówię do Szymka "misiu", "mysiu", "myszko", a mój TŻ "misiu patysiu" (nie wiem skąd on to wziął, ale to podobno jakaś gra z kubusia puchatka)
Aha, co do ciszy jutro na forum jestem jak najbardziej za.
Coś mi pokasowało resztę cytatów, ale chyba Lulla pytałaś o przepis na okład z sody? Ja mam zapisane na karteczce od pielęgniarki, że jedna łyżeczka sody na pół szklanki letniej wody.
rusałko - cieszę się, że z bioderkami Jasia wszystko w porządku
|