|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze... część V
chyba zima w końcu nadchodzi nad Śląsk, bo trochę śniegu spadło od wczoraj :P Super, pewnie zdążę jeszcze wyrżnąć orła po drodze na przystanek i.. 3 tygodnie laby, a G już pyta ile za bilety lotnicze pfff a ciekawe, kiedy ja skończę pracę dyplomową pisać :P
Na śniadanie jak obiecałam tak jest -kasza manna we własnej.. postaci :P z paroma kulkami żurawiny i łyżką miodu (umiecie jeść kaszę mannę zupełnie niesłodką?blehh :P)
|