Wątek
:
Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
2014-01-22, 10:00
#
2410
Joanna XL
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Inga
super
Cytat:
Napisane przez
bura kocurka
No nie wiem...ale czuję się przeklęta. Wszystko się dla mnie kończy, każda ulga, każde ułatwienie...wiek przeklęty - dorosłość wali pięściami do drzwi
No i nie wiem co z tym ubezpieczeniem, bo wygląda na to, że jak tylko dostanę jakąś pracę na miesiąc czy dwa na umowę zlecenie, to będę musiała ganiać na uczelnię, żeby mnie przestali ubezpieczać...a póżniej znowu się o to prosić? Przecież to jest CHORE
Może któraś ubezpieczona przez uczelnię mi podpowie co się robi w takich sytuacjach?
Czerwiec
? Wiem, że Ty się ubezpieczałaś
hmmm szczegółowo i najpewniej dowiesz się jak pójdziesz na uczelnie do działu socjalnego (czy gdzie to tam załatwiają
. Przepisy się co chwila zmieniają i najlepiej być na bieżąco ....
Ja przekroczyłam dwa lata temu magiczną granicę, rok temu straciłam status studenta (po 8 latach
) i ...było dziwnie... Nawet nie chodziło o kasę (bo nie jeżdżę tak często pociagami) ale o samopoczucie... To absurdalne ale jakby jakiś etap w życiu się skończył nieodwołalnie (co jest bzdurą ofkors
) także rozumiem co czujesz
U mnie przestój ale aktywny ... Zaliczyłam cichy dzień z mężem -powód idiotyczny i nie warty wspominania ale wściekłam się równo
Sama nie wiem - może czasem kłótnie są ożywcze
Ale my rzadko się sprzeczamy i chyba dlatego źle to znoszę (zresztą trudno nazwać to kłótnią - my milczymy
Jedyny pożytek jest taki że zainwestowałam zbędną energię w posprzątanie calutkiego mieszkania
Dzięki za podrzucenie duolingo - podoba mi się.
Mam jakieś negatywne uczucia odnośnie życia towarzyskiego - dziś kolacja urodzinowa znajomego ale...
A dziś będę już pisać - jasne
Joanna XL
Pokaż profil użytkownika
Wyślij prywatną wiadomość do Joanna XL
Znajdź więcej postów Joanna XL