[Anahstasia]

Czyli są na tym świecie moje bratnie dusze Witajcie, dziewczęta

Napisane przez Verri

chomikuję wszystko co się da, po prostu wszystko, potrafię mieć 12 żeli pod prysznic i 8 balsamów do ciała, w tym momencie mam 5 różnych płynów micelarnych, 4 toniki i 12 kremów bb... samych lakierów do paznokci mam 260.

Oj, skąd ja to znam Ja na potęgę chomikuję pielęgnację. Mam też totalnego świra na punkcie cieni do powiek

Napisane przez winklepicker

Zmotywował mnie Projekt Denko. Podobnie mam z kremami do stóp, ale powoli pozbywam się zapasów.

Projekt Denko też prowadzę - zużywam kosmetyki do samego dna (potrafię nie tylko rozciąć, co rozbebeszyć całe opakowanie Zużywanie daje ogromną satysfakcję. Lecz mimo to nie jest w stanie powstrzymać mnie przed zakupami. Zauważyłam też u siebie zależność, że im bliżej końca jakiegoś kosmetyku, w tym większych ilościach go zużywam, bo już myślę o następnym

Napisane przez LunatyczkaBB

Ja na takim robieniu zapasów dużo oszczędzam. Po co mam płacić za coś 20zł jak się skończy poprzednik, kiedy mogę kupić za 10 i używać za np miesiąc .

Napisane przez dzastinaaaaa

np zaraz po powrocie z berlina to mam masę niemieckich cudeniek, albo przy okazji jakis super promocji;]

Praktycznie nie kupuję kosmetyków w regularnych cenach. Zawsze korzystam z promocji. Czy to z kuponów w Super-Pharmie, czy to z kart lojalnościowych (w Sephorze, Douglasie, Hebe). Często kupuję w sklepach internetowych na stronach producentów. Pozapisywana jestem na listy mailingowe i czyham na promocje. Ostatnia, na jaką się załapałam, to -25% na całą ofertę BanDi. Promocja obowiązywała tylko od godzin wieczornych jednego dnia, do godzin wczesnoporannych dnia następnego

Często też kupuję kosmetyki kiedy jestem zagranicą. Np. we Włoszech obławiam się namiętnie w Kiko. Poluję też w zagranicznych Sephorach na Urban Decay czy NARS. Na Cherry Culture kupuję marki, których nie ma w Polsce. Aby zmniejszyć koszty przesyłki, często korzystam z progów, po których nie trzeba za nią płacić. Wymaga to włożenia większej ilości rzeczy do koszyka, ale koniec końców bardzo się opłaca