Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-22, 18:13   #291
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

dzizas nadrabialam, odpisywalam, karmilam i przebieralam lacznie 6 godzin

no więc po kolei
Justien, bella, lidkaa, Sunshinedoll Ambrella ,
kootek_mamrotek, agoola, gosia GRATULACJE!!!!!!



dla reszty doping (apropo banana - bananowiec to mój ulubiony placek na zimno)
kolejnym dziewczynom gratuluje udanych wizyt
i współczuję wszystkim w bólach, już niedługo
piękne zdjęcia mamusiek w ciąży i dzieci

wiecie co, nadrabiałam i wrzucałyście fotki z brzuszkiem to jakoś nie pamiętam swojej ciąży aż mi się wydaje niemożliwym że w niej byłam . to jest dopiero dziwne kiedy patrzę na córkę i zastanawiam się jak ona się tam zmieściła i co tam tyle robiła hehe

krolowa_nilu, Ambrella STO LAT!!mezaga trzymam kciuki za dzieci!!!! bardzo często o Tobie i dzieciach myślę! dobrze że się odezwałaś.
EVI07 rónież kciuki za malego... miałas zmartwienia..współczuję.
malgos_87 super opis porodu!!! jesteś hardcorem full natural!

nadrobiłam odniosę się do kilku spraw.
błędy w pisaniu (stylistyka) - wiem, robię ich mnóstwo. już dawno zauważyłam - mam z tym problem. a właściwie to mam z tym problem odkąd odkryłam internet

chusteczki, przewijanie, odparzenia tyłka - odpukać nie mam z tym problemu u córki. ale coś Wam powiem z doświadczenia... nieraz te super hiper eko delikatne ekstra składy kosmetyków okazują się totalną klapą i piszę tutaj jako mega wrażliwiec. np mnie uczulają tak polecane kosmetyki z babydream czy cetaphil.
chusteczki pampers (zielone) tak mocno demonizowane na forach córki nie odparzają, ale przypuszczam że u mnie byłby ogień w kroczu
bo faktycznie nieźle jadą sztucznością i są naperfumowane ALE mają jedną bardzo dużą zaletę - są najlepsze jeżeli chodzi o szybki wytarcie kupki. mocno wilgotne (czasami może za mocno i córkce zimno), wystarczy jedna (nie dotyczy mojego męża) żeby pupa była czysta. Przykładowo inne chusteczki które używałam co z tego że tańsze jak więcej się zużywa, bo nie doczyszczą dobrze... Nettka skorzystam z Twojej rady i spróbuję ogrzać chusteczkę w dłoni


co do odruchu ssania, wydaje mi się, że jednak butelka coś tam zaburza i tutaj nie chodzi o kształt smoczka że niby przypomina sutek (bo to jest tylko chwyt marketingowy) tylko o przepływ - mleko kapie albo leci i dziecko nie musi ssać, nie musi się wysilać. dlatego zaburza. mam smoczki z nuka (anatomiczne) i butelki z tomiee tippie (zwykła i antykolkowa) i właśnie z tych TT leci szybciej!!! przedwczoraj dostałam smoczek Calma i córka na szczęście nauczyła się z niego pić, ale nie było łatwo... wypluwała, denerwowała się, płakała bo z Calmy żeby poleciało trzeba zassać i to mocno. mąż nawet po kryjomu dawał jej zwykły smoczek żeby się nie męczyła jak nie chciała chwycić tak się wkurzyłam... dostał taki opiernicz i zakaz dawania starych smoczków.. na szczęście po próbach nauczyła się z niej jeść, ale dalej czasami się krztusi. pierś nadal ssie raczej mocno i mam nadzieję że tak zostanie mimo butelek na noc i sporadycznie w dzień.


[przerwa naprzewijanie i przebranie a teraz znowu pisanie jedna reka bo corka ssie piers)

Cytat:
Napisane przez em_ma
A u nas nadal chorobowo. Mąż na antybiotykach, mi bardzo pomógł paracetamol. na katar dostałam buderin (na recepte) ale póki co nie czuje roznicy, do ssania prenalen ale gardło nada pali
emma współczuje przezięboienie, mam nadzieje ze szybko wrocisz do zdrowia , ale przy karmieniu wiekszosc lekow mozna brac. odpadaja tylko naprawdę toksyczne typu onkologiczne. to nie ciaza ze sa tak restrykcyjne zakazy. po cc na morfinie i ketanolu (nie mowiac o znieczuleniu) mozna karmic a to sa przeciez "torpedy" . temat karmienia przy lekach mam mocno przerobiony. najlepiej skonsultowac sie z danym specjalista, bo producenci lekow piszac w ulotkach "brak danych, nie zaleca sie przy kp" ZABEZPIECZAJA sie "na zas".
ja na twoim miejscu nie bawilabym sie w zadne domowe sposoby, bo tak to mozesz bujac sie i meczyc z przeziebieniem i z 2 tygodnie. wzielabym te mocne leki na recepte, konskie dawki, odpuscila karmienie i kontakt z corka na 2-3 dni ( sciagalabym pokarm albo dala mieszanke) wykurowala, wypocila i potem powrot do dziecka w pelnych silach gdziesc czytalam ze majac goraczke mozna karmic ale dziecko moze byc niespokojne albo rozpalone

kukurydzianaa niezla z Ciebie agentka, wymacać główkę. i tak to ja widziałam (chyba) swoja szyjkę podczas rozkroku


Cytat:
Napisane przez milka-pilka
Mam pytanie do mam karmiących: czy podczas karmienia jesteście w stanie czytać? Jeśli tak to jakie treści (książki, czy może tylko jakieś artykuły, które nie wymagają zbyt dużego wysiłku umysłowego )?
Zastanawiam się czy będę w stanie oglądać tylko lekkie filmy (dobrze, że TZ ma dużo horrorów klasy B w swoich zbiorach hehe) czy może uda się trochę poczytać jakąś książkę?
ja robię wszystko żeby tylko o karmieniu nie myśleć i nie czuć tego ssania


Cytat:
Napisane przez olcia_1983
Mamusie karmiace wasze dzieci też ruszaja głową podczas karmienia tak jakby chciały cycka urwać?
tak. mam ochotę wtedy zamordować swoje dziecko i myślę sobie "za jakie grzechy ja tak cierpię"



Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa
Co zrobiłabym przed porodem?

[...]
Z mniej przyziemnych:

Pozamykałabym sprawy służbowe, tak, żeby NIKT I NIC nie zawaracło mi głowy, bo to tylko potęgowało te krążące nade mną doły.

Dużo więcej czytałabym o pielęgnacji malucha i ogólnie więcej instrukcji obsługi, do mojego egzemplarza nie dano :P

Szkoda, że nie można wyspać się na zapas....

Dowiedziałabym się więcej o emocjach które mogą mi towarzyszyć po porodzie, wiedziałam, że może być różnie, ale chyba myślałam, że mnie ominie - g.. prawda. Nie ominęło wyłam na początku codziennie.

Nie oczekiwałabym tyle od siebie jako mamy.
migotka bardzo dobre rady!!!!
te przyziemne! podpisuję się pod większością!
ja nawet dzień przed cc w nocy żałowałam że pewnych rzeczy nie zdążyłam zrobić. niby pierdoły, ale później utrudniają życie. np porządki w szafach czy dokumentach albo w ubrankach.
ze swojej strony tak na szybko dodam:
dla planujących karmić:
1.nie żałować na PORZĄDNE koszule i pidżamy w większych ilościach(dla karmiących) - niecierpię koszul i nigdzie nie mogłam znaleźć stacjonarnie pidżam. zostaje mi allegro. poza tym... ja mam takie coś, że nie mogę (brzydzi mnie) spać dwa razy w tej samej pidżamie po kąpieli.... nie włożę na umyte ciało pidżamy w której już spała. z tego powodu cierpię na ich brak. dotychczas przed ciążą i w czasie spałam codziennie w innych podkoszulkach, ale przy karmieniu jest to utrudnione.
2. nie żałować na PORZĄDNE staniki do karmienia. ja miałam 4 a przedwczoraj dokupiłam jeszcze 2. w nocy niezastąpione są bezfiszbinowe.
3. nie żałować na muszle laktacyjne. to wybawienie przy pogryzionych sutkach i wyciekającym mleku.
4. nie żałować na wygodny fotel do karmienia i poduszkę, bo przy bolącym kręgosłupie i napieprzającym krzyżu od kiwania się i schylania ochota na karmienie przechodzi w mig.
5. polecam przegląd ubrań i wyłonienie takich "do karmienia" tzn rozciągliwe, z dużymi dekoltami. to żadna przyjemność podciągać, zawijać koszulki i wkurzać się z wrzeszczącym dzieckiem przy piersi . i to najlepiej zrobić dwie grupy: z krótkim i długim rękawkiem plus na wyjścia. a jak nic nie da się wybrać to polecam kupić.
co do nieprzyziemnych spraw to mnie ominęły, bo nie miałam żadnych złudzeń i żadnej kolorowej wizji co do macierzyństwa. i nie pomyliłam się. płakałam raz i to w szpitalu. więcej wkurzam się.



Cytat:
Napisane przez lolita25
Dziewczyny jeżeli nie ma się skierowania do szpitala to po jakim czasie po terminie można się stawić?
Koleżanka mi dziś mówiła że po 7 dni po terminie już trzeba się stawić, czy to prawda?
W Polsce tak. to zależy od kraju, bo np w UK dopiero 14 dni po terminie trzeba się wstawić.

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_
Mamy! czy Wy też tak musicie zmieniać biustonosze w nocy? Ja jak kamie małego z jednej piersi to z drugiej tak leci, że wkładka laktacyjna przecieka i wszystko jest mokre
tak, dlatego mam tyle sztuk staników hehe
pomagają muszle z wkładkami laktacyjnymi w środku, ale dalej budzę się z mokrym bokiem



Cytat:
Napisane przez forester
Jak Migotka zaczęła to ja dorzucę od siebie parę groszy. U mnie miłość do dziecka nie pojawiła się w pierwszej sekundzie po porodzie, ani w drugiej dobie ani nawet w 4. Owszem bałam się o nią jak nie wiem, patrzyłam czy oddycha, spałam na czuja, ale nie powalała mnie fala miłości jaką opisują w książkach ani filmach. powiedzmy sobie wprost padałam na ryj, w domu miałam mega syf, piersi myślałam, że mi odpadną a brzuch się rozejdzie, kark mi drętwiał od karmienia w głupich pozycjach a głowa się w nocy kiwała jak żulowi na ławce. Uczucie pojawia się codziennie po troszku, jak widzę jak główkę unosi, jak zatrzymuje na mnie wzrok, jak śpi, więc nie wpadajcie w dół jak na początku nie będzie idealnie.
hahah dokładnie jak żul! dlatego uważam że wygoda matki karmiącej przede wszystkim tam też radziła mi położna w szpitalu.
co do reszty - miłości - zgadzam się! u mnie identycznie!!!


Cytat:
Napisane przez selena85
A nie burczy Ci w brzuchu?

Nie możesz zjeść nawet sucharka? :/

Ciekawe coby się stało jakbyś zjadła... hmmm...
oj selenka czyżbyś kombinowała jak coś przemycić, nie radzę
obok mojej znajomej leżała babka, która cichaczem podjadała bo nie mogła zwytrzymać z głodu... takich dostała wzdęć i spuchła jak balon!!! męczyła się w wc.. lepiej wytrzymać.. ja sama byłam baaaaaardzo głodna.. jak dopadłam zupy na drugi dzień (pomidorowa - pomyślałam o magnusi) to wysłałam męża po dokładkę hehe. po tym znieczuleniu raz że człowiek głodny jak wilk to jeszcze poci się jak świnia ja miałam zpp .

Cytat:
Napisane przez iwantyou99


Nie mam siły nadrabiac ale...

Jak któraś uważa ze nieogarnie kp to uprzejmie informuje ze dziś moj syn dostał jedna pełna porcje mojego mleka
pięknie!!!!!! BRAWO za determinację!!!!!!klask i:
trzymam kciuki za dalsze sukcesy!
120ml to bardzo dużo!
moja znajoma karmi mieszanie a swoje mleko tylko ściąga.



EDIT
ło matko ile już nowych postów! zaczęłam pisać jak była pierwsza strona!
nadrobię później bo idę się odciągać

Edytowane przez pilotka86
Czas edycji: 2014-01-22 o 18:15
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora