Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
dzizas nadrabialam, odpisywalam, karmilam i przebieralam lacznie 6 godzin
no więc po kolei
Justien, bella, lidkaa, Sunshinedoll Ambrella ,
kootek_mamrotek, agoola, gosia GRATULACJE!!!!!!


dla reszty doping (apropo banana - bananowiec to mój ulubiony placek na zimno)
kolejnym dziewczynom gratuluje udanych wizyt
i współczuję wszystkim w bólach, już niedługo
piękne zdjęcia mamusiek w ciąży i dzieci
wiecie co, nadrabiałam i wrzucałyście fotki z brzuszkiem to jakoś nie pamiętam swojej ciąży aż mi się wydaje niemożliwym że w niej byłam . to jest dopiero dziwne kiedy patrzę na córkę i zastanawiam się jak ona się tam zmieściła i co tam tyle robiła hehe
krolowa_nilu, Ambrella STO LAT!! mezaga trzymam kciuki za dzieci!!!! bardzo często o Tobie i dzieciach myślę! dobrze że się odezwałaś.
EVI07 rónież kciuki za malego... miałas zmartwienia..współczuję.
malgos_87 super opis porodu!!! jesteś hardcorem full natural!
nadrobiłam odniosę się do kilku spraw.
błędy w pisaniu (stylistyka) - wiem, robię ich mnóstwo. już dawno zauważyłam - mam z tym problem . a właściwie to mam z tym problem odkąd odkryłam internet 
chusteczki, przewijanie, odparzenia tyłka - odpukać nie mam z tym problemu u córki. ale coś Wam powiem z doświadczenia... nieraz te super hiper eko delikatne ekstra składy kosmetyków okazują się totalną klapą i piszę tutaj jako mega wrażliwiec. np mnie uczulają tak polecane kosmetyki z babydream czy cetaphil.
chusteczki pampers (zielone) tak mocno demonizowane na forach córki nie odparzają, ale przypuszczam że u mnie byłby ogień w kroczu
bo faktycznie nieźle jadą sztucznością i są naperfumowane ALE mają jedną bardzo dużą zaletę - są najlepsze jeżeli chodzi o szybki wytarcie kupki. mocno wilgotne (czasami może za mocno i córkce zimno), wystarczy jedna (nie dotyczy mojego męża ) żeby pupa była czysta. Przykładowo inne chusteczki które używałam co z tego że tańsze jak więcej się zużywa, bo nie doczyszczą dobrze... Nettka skorzystam z Twojej rady i spróbuję ogrzać chusteczkę w dłoni
co do odruchu ssania, wydaje mi się, że jednak butelka coś tam zaburza i tutaj nie chodzi o kształt smoczka że niby przypomina sutek (bo to jest tylko chwyt marketingowy) tylko o przepływ - mleko kapie albo leci i dziecko nie musi ssać, nie musi się wysilać. dlatego zaburza. mam smoczki z nuka (anatomiczne) i butelki z tomiee tippie (zwykła i antykolkowa) i właśnie z tych TT leci szybciej!!! przedwczoraj dostałam smoczek Calma i córka na szczęście nauczyła się z niego pić, ale nie było łatwo... wypluwała, denerwowała się, płakała bo z Calmy żeby poleciało trzeba zassać i to mocno. mąż nawet po kryjomu dawał jej zwykły smoczek żeby się nie męczyła jak nie chciała chwycić tak się wkurzyłam... dostał taki opiernicz i zakaz dawania starych smoczków .. na szczęście po próbach nauczyła się z niej jeść, ale dalej czasami się krztusi. pierś nadal ssie raczej mocno i mam nadzieję że tak zostanie mimo butelek na noc i sporadycznie w dzień.
[przerwa naprzewijanie i przebranie a teraz znowu pisanie jedna reka bo corka ssie piers)
Cytat:
Napisane przez em_ma
A u nas nadal chorobowo. Mąż na antybiotykach, mi bardzo pomógł paracetamol. na katar dostałam buderin (na recepte) ale póki co nie czuje roznicy, do ssania prenalen ale gardło nada pali 
|
emma współczuje przezięboienie, mam nadzieje ze szybko wrocisz do zdrowia , ale przy karmieniu wiekszosc lekow mozna brac. odpadaja tylko naprawdę toksyczne typu onkologiczne. to nie ciaza ze sa tak restrykcyjne zakazy. po cc na morfinie i ketanolu (nie mowiac o znieczuleniu) mozna karmic a to sa przeciez "torpedy" . temat karmienia przy lekach mam mocno przerobiony. najlepiej skonsultowac sie z danym specjalista, bo producenci lekow piszac w ulotkach "brak danych, nie zaleca sie przy kp" ZABEZPIECZAJA sie "na zas".
ja na twoim miejscu nie bawilabym sie w zadne domowe sposoby, bo tak to mozesz bujac sie i meczyc z przeziebieniem i z 2 tygodnie. wzielabym te mocne leki na recepte, konskie dawki, odpuscila karmienie i kontakt z corka na 2-3 dni ( sciagalabym pokarm albo dala mieszanke) wykurowala, wypocila i potem powrot do dziecka w pelnych silach gdziesc czytalam ze majac goraczke mozna karmic ale dziecko moze byc niespokojne albo rozpalone
kukurydzianaa niezla z Ciebie agentka, wymacać główkę . i tak to ja widziałam (chyba) swoja szyjkę podczas rozkroku
Cytat:
Napisane przez milka-pilka
Mam pytanie do mam karmiących: czy podczas karmienia jesteście w stanie czytać? Jeśli tak to jakie treści (książki, czy może tylko jakieś artykuły, które nie wymagają zbyt dużego wysiłku umysłowego  )?
Zastanawiam się czy będę w stanie oglądać tylko lekkie filmy (dobrze, że TZ ma dużo horrorów klasy B w swoich zbiorach hehe) czy może uda się trochę poczytać jakąś książkę?
|
ja robię wszystko żeby tylko o karmieniu nie myśleć i nie czuć tego ssania
Cytat:
Napisane przez olcia_1983
Mamusie karmiace wasze dzieci też ruszaja głową podczas karmienia tak jakby chciały cycka urwać?
|
tak. mam ochotę wtedy zamordować swoje dziecko i myślę sobie "za jakie grzechy ja tak cierpię"
Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa
Co zrobiłabym przed porodem?
[...]
Z mniej przyziemnych:
Pozamykałabym sprawy służbowe, tak, żeby NIKT I NIC nie zawaracło mi głowy, bo to tylko potęgowało te krążące nade mną doły.
Dużo więcej czytałabym o pielęgnacji malucha i ogólnie więcej instrukcji obsługi, do mojego egzemplarza nie dano :P
Szkoda, że nie można wyspać się na zapas....
Dowiedziałabym się więcej o emocjach które mogą mi towarzyszyć po porodzie, wiedziałam, że może być różnie, ale chyba myślałam, że mnie ominie - g.. prawda. Nie ominęło wyłam na początku codziennie.
Nie oczekiwałabym tyle od siebie jako mamy.
|
migotka bardzo dobre rady!!!!
te przyziemne! podpisuję się pod większością!
ja nawet dzień przed cc w nocy żałowałam że pewnych rzeczy nie zdążyłam zrobić. niby pierdoły, ale później utrudniają życie. np porządki w szafach czy dokumentach albo w ubrankach.
ze swojej strony tak na szybko dodam:
dla planujących karmić:
1.nie żałować na PORZĄDNE koszule i pidżamy w większych ilościach(dla karmiących) - niecierpię koszul i nigdzie nie mogłam znaleźć stacjonarnie pidżam. zostaje mi allegro. poza tym... ja mam takie coś, że nie mogę (brzydzi mnie) spać dwa razy w tej samej pidżamie po kąpieli.... nie włożę na umyte ciało pidżamy w której już spała. z tego powodu cierpię na ich brak. dotychczas przed ciążą i w czasie spałam codziennie w innych podkoszulkach, ale przy karmieniu jest to utrudnione.
2. nie żałować na PORZĄDNE staniki do karmienia. ja miałam 4 a przedwczoraj dokupiłam jeszcze 2. w nocy niezastąpione są bezfiszbinowe.
3. nie żałować na muszle laktacyjne. to wybawienie przy pogryzionych sutkach i wyciekającym mleku.
4. nie żałować na wygodny fotel do karmienia i poduszkę, bo przy bolącym kręgosłupie i napieprzającym krzyżu od kiwania się i schylania ochota na karmienie przechodzi w mig.
5. polecam przegląd ubrań i wyłonienie takich "do karmienia" tzn rozciągliwe, z dużymi dekoltami. to żadna przyjemność podciągać, zawijać koszulki i wkurzać się z wrzeszczącym dzieckiem przy piersi . i to najlepiej zrobić dwie grupy: z krótkim i długim rękawkiem plus na wyjścia. a jak nic nie da się wybrać to polecam kupić.
co do nieprzyziemnych spraw to mnie ominęły, bo nie miałam żadnych złudzeń i żadnej kolorowej wizji co do macierzyństwa. i nie pomyliłam się. płakałam raz i to w szpitalu. więcej wkurzam się.
Cytat:
Napisane przez lolita25
Dziewczyny jeżeli nie ma się skierowania do szpitala to po jakim czasie po terminie można się stawić?
Koleżanka mi dziś mówiła że po 7 dni po terminie już trzeba się stawić, czy to prawda?
|
W Polsce tak. to zależy od kraju, bo np w UK dopiero 14 dni po terminie trzeba się wstawić.
Cytat:
Napisane przez _Shiloh_
Mamy! czy Wy też tak musicie zmieniać biustonosze w nocy? Ja jak kamie małego z jednej piersi to z drugiej tak leci, że wkładka laktacyjna przecieka i wszystko jest mokre 
|
tak, dlatego mam tyle sztuk staników hehe
pomagają muszle z wkładkami laktacyjnymi w środku, ale dalej budzę się z mokrym bokiem
Cytat:
Napisane przez forester
Jak Migotka zaczęła to ja dorzucę od siebie parę groszy. U mnie miłość do dziecka nie pojawiła się w pierwszej sekundzie po porodzie, ani w drugiej dobie ani nawet w 4. Owszem bałam się o nią jak nie wiem, patrzyłam czy oddycha, spałam na czuja, ale nie powalała mnie fala miłości jaką opisują w książkach ani filmach. powiedzmy sobie wprost padałam na ryj, w domu miałam mega syf, piersi myślałam, że mi odpadną a brzuch się rozejdzie, kark mi drętwiał od karmienia w głupich pozycjach a głowa się w nocy kiwała jak żulowi na ławce. Uczucie pojawia się codziennie po troszku, jak widzę jak główkę unosi, jak zatrzymuje na mnie wzrok, jak śpi, więc nie wpadajcie w dół jak na początku nie będzie idealnie.
|
hahah dokładnie jak żul! dlatego uważam że wygoda matki karmiącej przede wszystkim tam też radziła mi położna w szpitalu.
co do reszty - miłości - zgadzam się! u mnie identycznie!!!
Cytat:
Napisane przez selena85
A nie burczy Ci w brzuchu?
Nie możesz zjeść nawet sucharka? :/
Ciekawe coby się stało jakbyś zjadła... hmmm...
|
oj selenka czyżbyś kombinowała jak coś przemycić, nie radzę
obok mojej znajomej leżała babka, która cichaczem podjadała bo nie mogła zwytrzymać z głodu... takich dostała wzdęć i spuchła jak balon!!! męczyła się w wc.. lepiej wytrzymać.. ja sama byłam baaaaaardzo głodna.. jak dopadłam zupy na drugi dzień (pomidorowa - pomyślałam o magnusi) to wysłałam męża po dokładkę hehe. po tym znieczuleniu raz że człowiek głodny jak wilk to jeszcze poci się jak świnia ja miałam zpp .
Cytat:
Napisane przez iwantyou99
Nie mam siły nadrabiac ale...
Jak któraś uważa ze nieogarnie kp to uprzejmie informuje ze dziś moj syn dostał jedna pełna porcje mojego mleka
|
pięknie!!!!!! BRAWO za determinację!!!!!! klask i:
trzymam kciuki za dalsze sukcesy!
120ml to bardzo dużo!
moja znajoma karmi mieszanie a swoje mleko tylko ściąga.
EDIT
ło matko ile już nowych postów! zaczęłam pisać jak była pierwsza strona!
nadrobię później bo idę się odciągać
Edytowane przez pilotka86
Czas edycji: 2014-01-22 o 18:15
|