[Enia_]

Napisane przez elunka88

U nas podobno to samo.Kumpela mi mówiła, że jak jest szansa, że będe mieć cc, żeby sobie kogoś znaleźć na 1 dzień do pomocy, bo nie wolno sie ruszać 24 h a i tak Ci przywożą dziecko i chyba mają w nosie czy dasz radę no chyba, że podają i potem same zabierają, ale mówiła, żeby sobie kogoś załatwić

to ja narzekac nie moglam,dziecko mialam caly czas przy sobie ale polozna tylko raz się zawolalo i odrazu byla przy nas chetna do pomocy.
nie ma mowy aby ktoś byl do pomocy,przecież od tego są w końcu aby pomagać matkom a na pewno tym po cc które ledwo sie ruszyć pomogą zaraz po operacji

Napisane przez ag9

cayenne - świetne zdjęcia! brzucha nie masz chyba gigantycznego, chyba taki akuratni. Piękna tapeta na drugim zdjęciu, uwielbiam takie.

trisdom - paski na ścianie także mnie się bardzo podobają, bardzo oryginalnie i ładnie

nadzwyczajna - bardzo Ci współczuję i nie zazdroszczę... mój TZ też swego czasu miał podobne przygody w branży budowlanej. Taka to branża, że pełno cwaniaków wokół którzy tylko wykorzystują innych. I tak się łatwo mówi, żeby iść do PIPu czy gdzieś indziej ale wiadomo że wtedy ani nie odzyskasz pieniędzy a z pracą też się pożegna. Z drugiej strony trochę szkoda zrezygnować samemu bo wiadomo że wtedy też kasy nie zobaczy... Ciężka sytuacja.

marima - ja kupiłam chustę tkaną, bawełnianą. Ważne żeby miała splot skośno-krzyżowy. Poszukaj na forach chustowych, tam często dziewczyny sprzedają dobre chusty. Ważna jest też długość, którą dobiera się m.in. do wzrostu mamy/taty. Ja wzięłam narazie chustę firmy NatiBaby.

-----
Byłam dzisiaj na wizycie no i termin cięcia mam ustalony na 5 marca więc proszę o dopisanie. Mam nadzieję że się junior nie pospieszy i nie będzie chciał wyjść wcześniej. U mnie szyjka długa i zamknięta, dobrze trzyma. No i oczywiście mam infekcję dostałam Clotrimazolum.

wow,dosyc wczesnie masz ustalony termin cc teraz tylko czekac cierpliwie

Napisane przez Ela87

U mnie to samo jak matka chce to może oddać dziecko i ja zamierzam z tego skorzystać wiem, że będę chciała na nie patrzeć i się jarać, ale pewnie jak dwa razy będę musiała obolała wstać i je przewinąć to mi sie odechce

A w Waszych szpitalach robią usg bioderek? Bo się właśnie dowiedziałam, że u mnie robią usg bioderek i główki przed wyjściem ze szpitala, no i inne badania jak matka chce, jak np miała problemy tarczycowe podczas ciąży.

u mnie w szpitalu niby maja sprzet i chcialy nas umówić ale polozna polecila innego specjalistę z lepszym sprzętem i byliśmy prywatnie ze względu na położenie miednicowe corki chcialam mieć pewność ze wszystko jest ok