[majkela12]

Napisane przez pater86

Dziewczyny mamy mieszkanie przeprowadzamy się w weekend na pewno, strasznie się cieszę!!! Tylko trzeba to wszystko logistycznie rozegrać i zrobić tak, żebyśmy się ze wszystkim w jeden kurs zabrali, bo to 200 km, więc tak jeździć nie ma sensu... Ale jakoś sobie tego na razie nie wyobrażam...
Jutro idę do pracy wszystko poprzekazywać i pozamykać ostatecznie, bo już tu raczej nie wrócę... Troszkę mi szkoda, bo atmosfera w pracy nie była zła, ale maleństwo najważniejsze

Super też mi się kiedyś marzyło zmienić miasto, otoczenie a Koszalin, ekstra bliziutko do morza. Izachodniopomorskie .
Obiecane odkurzacze:
http://www.neo24.pl/?p=zelmer_450_0_st
http://www.neo24.pl/?p=zelmer_4000_0_ht
My mamy ten drugi model. Tż zamawia do siebie na sklep właśnie z tej hurtowni, więc jest sprawdzona, a i dostawa za free Chyba, że interesują Cię jakieś wyższe modele, ale to podobno pic na wodę

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44744293]
one i tak później będą miały wspólny pokój. A teraz chcemy tak zrobić, bo wiem, że fasolka będzie płakać w nocy i budzić Adasia, a mój mąż pracuje na zmiany. I co ja zrobię, jak będzie miał nocki, tamto zacznie płakać, Adaś się obudzi i też zacznie płakać? Nie będę wiedziała któym najpierw się zająć. A dwa, to właśnie po nocce mąż musi się gdzieś przespać, a co to za spanie jak po pokoju biega i piszczy jedno dziecko, a drugie płacze. Jakoś to musimy zorganizować, nie ma wyjścia...
Trzymajcie jutro kciuki, o 8:50 mam usg [/QUOTE]
Faktycznie nie macie wyjścia z tymi pokojami
mocne, upsss już chyba po, i jak tam?????

Napisane przez Sola1

Co do śledzi to słyszałam, że są zdrowe, bo mają dużo kwasów omega 3 ( choć w sumie nie wiem czy nie zdrowsze w oleju za którym nie przepadam), ale nie wiem czy byłabym w stanie jeść je codziennie Ale teraz narobiłaś mi smaka na rybkę w puszce .

Tego właśnie o śledziach nie słyszałam, ale te w puszce w pomidorkach chyba takie zdrowe nie są

Napisane przez poziomkka

Witam, ja dzisiaj też już jestem po wizycie, wszystko jest ok, nadal nie mam przepisanych żadnych witaminek, gin powiedział, że skoro mam dobre wyniki to nie ma potrzeby, może od 20 tyg coś mi zaleci, póki co nie ma potrzeby. Jedyne co mnie ochrzanił to, że za mało przytyłam od początku ciąży, bo 3,5kg, ale teraz byłam chora i może dlatego tak słabo
Opowiem Wam jak dzisiaj współpracowałam z moim Maleństwem na fotelu Gin mnie zbadał, a potem (jako, że nie robił usg) przystawił mi to urządzenie do mierzenia tętna i tak szuka i szuka tego tętna i znaleźć nie może. Nagle Dzidziuś mnie puknął, powiedziałam ginowi gdzie jest i tak oto znalazł i dzidzię i tętno a ja utwierdziłam się w przekonaniu, że to pukanie to pierwsze kopniaki Maleństwa

i za udaną wizytę a i za współpracę. Może nie będziesz musiała brać witamin, ja w poprzedniej ciąży nic nie brałam

Napisane przez __Sylwia__88

Oj mi też ciężko pozbywać się ubrań. Jeszcze kilka ubrań mam co w liceum nosiłam. A teraz większość ubrań kupuje w ciucholandach. Ale mam dobrze bo mam koleżankę co ciucholand prowadzi i często nietrafione ciuchy oddaje jej jak gdyby w komis. Zawsze to jakaś kasa wpadnie. Bo do tych niby pojemników PCK nic bym nie wrzuciła. U nas nie są one PCK tylko jakiejś fundacji „od Was dla Was” że niby na biednych. Nie wierze w to.

Samych remontów nie ma co zazdrościć, nic przyjemnego. Ale efekt końcowy jak cieszy. Ja się nie mogę już doczekać nowej łazienki.

--------------------------------------------------------------
Jejku byłam u babci i dziadka z którymi mieszka mój kuzyn z dwójką dzieci. Jak patrze co tam się dzieje to mam ochotę wziąć im te dzieci (3 latka i 6 mcy) Wyobrażacie sobie że półroczne dziecko nie ma łóżeczka tylko śpi w wózku spacerowym non stop i chodzi już w chodziku. A o bałaganie w domu już nawet nie mówie.
A tak informacyjnie w 5.10.15 jest -75% taniej. Można zaglądnąć http://www.51015kids.eu/

Tzn. nie wiem czy to PCK, ktoś tam coś tam zbiera. Więc czasem wrzucamy zamiast wyrzucać do kosza
Na słowo remont już mam ciary, jak pomyślę o tej całej akcji, sprzątaniu, ale też nie mogę doczekać się efektu końcowego. Niby tylko malowanie, ale może uda mi się kupić kilka dodatków, a przede wszystkim żyrandol do naszej sypialni.
Półroczne w chodziku szkoda kręgosłupa tego maleństwa

Napisane przez NecroKitty

Moja gina zatwierdzi za to, że szkoły rodzenia to wyciąganie kasy bo każda kobieta ma instynkt i tak sama wie co ma robić

To zależy od SR, u mnie w mieście właśnie szkoda kasy było na taką dla sztuki. Każda kobieta.... to prawda

Napisane przez choc0late

Miałam dziś połówkowe i prawdopodobnie mam dwóch synków ...

To podwójne niebieskie Ale będziesz miała wesoło

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Do reszty się nie odnoszę bo z bólu mi się nie chce. Skurcze mnie męczą Przesunełam na jutro wizyte.

dobrze że przesunęłaś wizytę, oczywiście i pręciutko pisz co tam lekarz powiedział.

Napisane przez kamilla123

Aaaaaa i zapomniałam dodać, że koleżanka dzisiaj do mnie dzwoniła i mówi, że jest w 8 tygodniu ciąży Normalnie jakiś urodzaj w tym roku W zeszłym tygodniu jedna moja koleżanka urodziła, za miesiąc następna, ja w czerwcu, siostra w sierpniu, no i ta dzisiejsza we wrześniu. Ale się cieszę A do końca roku jeszcze daleko Z pierwszym dzieckiem to wśród znajomych i rodziny byliśmy właściwie pierwsi, teraz tak dopiero po 30-stce się wszyscy do roboty wzięli
U mnie właśnie tak to się skończyło. Zrezygnowaliśmy z naszej sypialni żeby Groszkowi na 2 latka zrobić pokój i tym samym przenieśliśmy się ze spaniem do salonu na narożnik. Łóżko ścielimy teraz tylko od święta A spanie na naszym narożniku to jakaś masakra, tu miękko, tam twardo, tu krzywo, ale za 4 miesiące się przeprowadzamy więc zaciskam zęby i mówię, że wytrzymam

Faktycznie macie wysyp, ale fajnie zawsze to będzie z kim się spotkać na plotki i kawkę a i oczywiście na spacery.
Przeprowadzka Pochwal się, co tak kupiliście fajnego

Napisane przez kamilla123

Siedzimy razem w domku (to jest mój największy plus siedzenia na l4, że mogę bez problemu chorym dzieckiem się zająć) A co do lekarza to dłuższy temat, bo w sumie jak Groszek zaczął chodzić do przedszkola to zaczął chorować, przeziębienia, wirusówki czy zapalenie oskrzeli. Ale często słyszę od innych mam, że to normalne, tzn. że jak dziecko idzie do przedszkola pierwszy rok to zaczynają się choroby. A moja lekarka ciągle gada, że on ma alergię, przepisuje mu jakieś sterydowe inhalacje, ostatnio dała skierowanie do alergologa (tam miał robione testy i wyszły wszytkie dobrze, tzn. ujemnie) Ok. Teraz chodzi już drugi rok, był przeziębiony w październiku, grudniu no i teraz, ale przeważnie ma katar i czerwone gardło, bez gorączki. I teraz z w pn był z nim tż i ona mu mówi, że to są początki astmy... Jak on nawet kaszlu nie ma i za każdym razem czysto na oskrzelach. W sumie lekarzem nie jestem i nie wiem co mam o tym myśleć, ale poważnie zastanawiam się czy jak się drugie dziecko urodzi to czy się nie przepisać do innej przychodni. Tylko, że u nas z pediatrami ciężko, nawet prywatnie... To się nagadałam

Mmmm od czego zacząć, bo znam ten ból, Adaś zanim poszedł do przedszkola dość często chorował, ale nie aż tak, jak właśnie w wieku 2 lat poszedł do przedszkola. Zaczęła się jazda, co miesiąc zapalenie płuc, antybiotyk. Trafiliśmy na super pediatrę (po wizycie u ok.10 lekarzy), oczywiście prywatnego (do tej pory jest naszym lekarzem). Żal mu się zrobiło młodego i chciał znaleźć przyczynę tych choróbsk. Dostaliśmy skierowanie do CZD do alergologa, pulmonologa, immunologa (młody miał niedobór neutrofili, przez antybiotyki). Ile się tam wyjeździliśmy. Oczywiście na skierowaniu podejrzenie astmy wczesnodziecięcej. Tylko faktycznie młody dużo kasłał, ale na pewno to nie były ataki duszności, no i każdą chorobę przechodził bez gorączki. Testy skórne, testy z krwi ok, pulmonolog kazał się w głowę popukać, że dziecko zdrowe. Dziecko zdrowe, ale do tej pory infekcje dolnych dróg i górnych możemy wyleczyć pulmicortem i berodualem (podobno można być np.uczulonym ale nie wychodzi to z testów). Jedyny plus tych wycieczek, to że mamy teraz refundację na te leki. W między czasie minął pierwszy rok, odkąd Adaś chodzi do przedszkola i wszystko się wyciszyło. Antybiotyku nie dostał przez cały rok 2013, a najpoważniejszą chorobą jaka była to w grudniu ospa. Tak więc stwierdzam, że faktycznie jeśli chodzi o przedszkole dziecko musi się wychorować, ale cały czas trzeba pamiętać i obserwować, bo właśnie nieleczone alergie i źle leczone infekcje mogą doprowadzić do astmy.
Zdrówka Wam życzę
------------------------
Mam wyrzuty sumienia, o 11 miałam iść na pogrzeb (brat dziadka), ale jest tak zimno (-11) i boję się ciągnąć młodego i siebie do kościoła, a jeszcze trzyma nas przeziębienie. No cóż mam nadzieję, że zrozumie rodzina

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez NecroKitty

Witamy się w 19 tyg

Napisane przez zubi89

A ja witam się w rozpoczętym 21 tc a więc połowa za nami oby tak dalej bezproblemowo

Napisane przez kamilla123

Dzisiaj zaczynam 20 tydzień

Gratuluję Wam dziewczyny i właśnie oby tak dalej bezproblemowo