Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Hałasujący sąsiedzi, jakie podjąć kolejne kroki?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-23, 21:38   #7
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Hałasujący sąsiedzi, jakie podjąć kolejne kroki?

Cytat:
Napisane przez skinnyjeans Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny. Postaram się pokrótce opisać historię, a raczej problem jaki mam z moimi sąsiadami.
Od października mieszkam w nowym mieszkaniu i mam spory problem z sąsiadami z góry. Mieszka nade mną para, która w ciągu dnia zachowuje się w miarę cicho ale kiedy tylko przychodzi wieczór, zaczynają tupać, przestawiać różne sprzęty, często spraszają znajomych i robią imprezy, z tym że mają w zwyczaju imprezować w niedzielne wieczory, kiedy większość osób w poniedziałek wstaje do pracy/szkoły. Zaczynają się tłuc około 20-21 i potrafią tak do 4-5 rano. Z tego, co się dowiedziałam od innych sąsiadów, najprawdopodobniej ani nie pracują ani się nie uczą.
Od jakichś dwóch tygodni nie da się już wytrzymać, często budzę się w nocy, bo oni przestawiają różne sprzęty, kłócą się, ostatnio wieczorem regularnie słychać odgłos jakby na ich podłogę spadała co najmniej szafa albo inny ciężki przedmiot... Dzisiaj obudziłam się o 4 rano, a oni o tej porze odkurzali mieszkanie i przeciągali coś ciężkiego po podłodze.
Próbowałam dogadać się z nimi, niestety kilka razy kiedy pojawiłam się tam sama, nawet mi nie otworzyli. Raz byłam tam z moim sąsiadem i wtedy przeprosili, powiedzieli, że nie wiedzieli że aż tak hałasują i że już nie będą. Co prawda już nie słuchają tak głośnej muzyki ale dźwięki przesuwania i upadania przedmiotów, nocne odkurzanie i tak dalej zostało. Mieli zostawiony list w drzwiach i w skrzynce, obydwa najprawdopodobniej odczytali ale sytuacja wcale się nie zmienia.
Dowiedziałam się od moich sąsiadów, że jest to mieszkanie wynajmowane dlatego przyszło mi na myśl, że mogłabym się skontaktować z właścicielem i powiedzieć mu o tej sprawie, może jego by posłuchali. Niestety, żaden z moich sąsiadów nie ma do niego numeru i nie wiem czy jest jakakolwiek możliwość żeby go uzyskać na przykład ze spółdzielni albo administracji osiedla? Wiem też że jest możliwość złożenia na nich skargi ale czy to cokolwiek da?
Może któraś z Was miała podobną sytuację i wie co zrobić w takiej sytuacji? Czuję, że moje nerwy są już na wykończeniu, ponieważ całe dnie spędzam poza mieszkaniem i kiedy tu wracam, chciałabym odpocząć ale jest to niestety niemożliwe ze względu na sąsiadów z góry.
Czyli wszelakie polubowne sposoby załatwienia sprawy zawiodły.

Teraz należy:
1. złożyć wizytę w administracji ze skargą na zachowanie sąsiadów
2. wzywać policję za każdym razem, gdy zaklocana jest cisza nocna
3. to, że zaczynają rejwach ok 20-21 nie zwalnia ich od przestrzegania regulaminu współzycia mieszkanców
4. krok 1 i 2 są konieczne, by w dokumentach był ślad skarg.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując