[asienka213]

Napisane przez 111kicia111

Dziekuje za gratulacje. Troszke wepchnelam sie wam w kolejke! Wczoraj o 22.30 odeszly mi wody. Nic nie wskazywalo na porod czulam sie jak zwykle. Brzuszek wysoko. Zadzwonilam po karetke bo tz w pracy za granica. Na izbie dostalam sterydy na plucka malego. Urodzilam sn o 6.50 a moj tz zdazyl dojechac na koncowke porodu. Malego polozono mi na brzuchu na chwilke i zabrano do inkubatora.
Wszystko z nim jest ok. Dostal 9 punktow. Mam go juz przy sobie i nie musi byc w inkubatorze. Wszystkie jego narzady pracuja jak trzeba. Mamy tylko problem z karmieniem. Ma slaby odruch ssania. Narazie dostal mm dwa razy ale ja sie nie poddaje i zrobie wszystko zeby karmic piersia. Narazie sie zegnam moze jutro cos napisze bo od wczoraj jeszcze nie spalam ani minuty.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

fajnie, ze tz zdazyl przyjechac Trzymam kciuki za kp

Napisane przez Ela87

Ja mam bawełniany szlafrok, taki cienki, ale obawiam się, że będzie mi wstyd go wyjąć, bo on się w tej torbie nieźle pogniecie Może na kartce napiszę by przed wyjściem do szpitala przeprasować szlafrok mam tyle do zrobienia jak się zacznie, że chyba w domu urodzę, bo nie zdążę wszystkiego ogarnąć

zapakuj zelazko

Napisane przez elunka88

Spakowana

Napisane przez Ela87

W innych krajach podobno śmieją się z Polaków, że zakładają czapki dzieciom nawet przy upałach Polacy i ich dzieci słyną z czapeczek Ja mam jedną i nie kupuję drugiej nawet jak się zbrudzi to ręcznie przepiorę, a wyschnie szybciutko. Nie zamierzam zakładać czapki w domu nawet po kąpieli

u nas to nawet bezposrednio po porodzie ludzie nie zakladaja czapek, moze wyjatek robi zima Ja mysle, ze nie nalezy przesadzac w ani jedna ani druga strone W domu tez nie widze sensu by zakladac

Napisane przez elunka88

Pomadka obowiązkowo! Ja już teraz chodzę wysmarowana kremem przez całe usta do nosa, tak mi wysychają wargi... wy też tak macie?

tez tak mam, zwlaszcza w zime

Napisane przez margo80

t
ano, bananowe. i nawet wyszło a ja beztalencie kuchenne :P

no nie takie beztalencie, skoro wyszlo

Napisane przez baja_86

Doświadczone mamusie weźcie mi wyjaśnijcie jedną kwestie, bo trochę nie rozumiem mojej karmiącej piersią szwagierki. Czy to powszechne, że 3miesięczne dziecko wisi na cycu 2 godziny? Rozumiem, że na początku dziecko uczy się ssania, potrzebuje bliskości mamy i często jest przy piersi, dla nas to też na plus bo nam rozwija się laktacja, ale chyba po kilku tyg się to jakoś normuje i dziecko karmi się krócej, bo potrafi już ssać itd.
Bo wg mnie choć jestem laikiem to dziwne, żeby znikać na taki długi czas na karmienie, przy którym dziecko zasypia. Skoro śpi przy cycu no to chyba się już najadło i nie ma sensu go dalej karmić.
Gdzieś czytałam o 20 min aktywnego karmienia z jednej piersi skoro przez ten czas dziecko się naje to trzymanie go dłużej nie ma sensu, bo i tak się już zdążylo najeść, prawda?
Jak na nią patrzę to mi się odechciewa kp! Mam drugi zupełnie odmienny przykład kuzynki karmiącej piersią, jej synek na tym etapie przystawiany był na żądanie i samo karmienie nie trwało zbyt długo, a mały regularnie co 3 h domagał się piersi, więc było to jakoś unormowane

to nie jest normalne dziecko jest juz pewnie przyzwyczajone do usypiania przy cycu