|
Dot.: Co świadczy o "dobrym" rozstaniu???
Pewnie zawsze czuje sie pewien dyskomfort, czy 'pustke' jak to nazwalas. Wynika ona chociazby z przyzwyczajenia do drugiej osoby (nieistotne jaka ona byla- czy w porzadku, czy znecala sie psychicznie, zdradzala itd.) To taki jakby... kac moralny. Mija, gdy w koncu uswiadamiasz sobie, ze naprawde nic do tego czlowieka nie czujesz, mozesz oddychac pelna piersia i cieszysz sie z bycia singielka - tak przynajmniej bylo u mnie.
|