[niebieska.lwica]

Napisane przez wiedzminka

A tak przy okazji, to jest ktos moze jeszcze z okolic Zamoscia?

pozdrawiam i zycze milych i owocnych przygotowan.

ja jedną nogą jestem z Lublina

dawno mnie nie było, dużo się w tym czasie działo jak widzę.
z nowości u mnie to mogę się pochwalić że najważniejsze załatwianie już za mną, sala, zespół i fotograf zamówieni (umowy podpisane), kamerzysty chyba nie będzie bo nie chcę. poza tym termin w kościele też zaklepany i zapisany w księdze. to teraz możemy odetchnąć

przy okazji. ja w dniu ślubu będę jeszcze miała 24 latka (bo jestem z sierpnia 1983) a mój TŻ już będzie miał 27 (luty 1981). a bobaska to najchętniej urodziłabym już teraz (ale te studia mi nie pozwalają )
a ślub z miłości, żyć bez siebie nie możemy. problem mam nawet z kilkudniowym rozstaniem (a jest konieczne bo studiuję w lublinie a TŻ pracuje w warszawie). no i gdyby nie finanse to pewnie już bym była mężatką