2014-01-24, 11:25
|
#5
|
zuy mod
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
|
Dot.: Historia mojego związku: oceńcie.
A ja się z przedmówczyniami nie zgodzę.
Nie obraź się, ale z opisu wydajesz się być toksyczną osobą. Awantury bo dziewczyna się odezwała? Wymaganie zerwania kontaktu (i widzę - nie pierwszy raz) - to cholernie toksyczne! Cóż, ja na początku mojego obecnego związku powiedziałam, że mam kolegów i przyjaciół i nie pozwolę na zerwanie kontaktów na jego życzenie. I tego się trzymam. I nawet jeśli odzywa się ktoś z kim coś mnie łączyło - trudno, albo TŻ mi ufa albo nie. Jak nie - droga wolna.
Tak, działa to w dwie strony.
Moim zdaniem jeśli spróbujesz uspokoić siebie (może jakaś terapia?), nabierzesz pewności siebie - Wasz związek tylko na tym zyska. Bo Twój lęk o to, że jesteś tylko pocieszeniem nie wynika z faktu jak zachowuje się Twój facet, ale z Twojej zaniżonej samooceny.
PS. Fajny nick
|
|
|