|
Nowy facet- Jak sobie poradzić z "pewnym problemem"...
Hej dziewczyny,
Jestem w momencie, w którym naprawdę potrzebuję Waszej pomocy.
Poznałam niedawno wspaniałego faceta. Od samego początku zaiskrzyło między nami, nigdy nie wierzyłam w takie uczucie od pierwszego wejrzenia, ale on ma po prostu wszystko, czego oczekiwałabym od faceta. Na każdym kroku okazuje mi wiele zainteresowania, troszczy się o mnie niesamowicie i zaskakuje mnie każdego dnia. Widać, że od pierwszego wrażenia bardzo mu zależy.
Obecnie jesteśmy na etapie pierwszych pocałunków i on wyraźnie dąży do tego, żebyśmy byli razem, być może nastąpi to już dziś albo w następnych dniach sądząc po naszych wczorajszych rozmowach.
Problem tkwi w tym momencie we mnie. Przez ostatnie 1,5 roku nie byłam w związku, ale wplątałam się w skomplikowaną relację. Byłam szaleńczo zakochana w kimś, kto widział we mnie jedynie dziewczynę, z którą czasem może spędzić miło czas. Nie był we mnie zakochany ani nic z tych rzeczy. Ja to podświadomie czułam i dawałam z siebie wszystko, żeby być jak najlepszą we wszystkim, żeby w końcu mnie docenił. Wiem, że to głupota totalna, ale kobieta zakochana nie myśli racjonalnie.
Wszyscy mówili, że on to strata czasu i z nim nigdy nie będę szczęśliwa. Po spotkaniach z nim bylam zawsze wyczerpana, on był sobą a ja musiałam się dostosowywać. Często nie byłam sobą, starałam się być taka żeby on mnie zaakceptował.
Zostawiłam tą relację w końcu za sobą i zaczęłam być szczęśliwa samej. W końcu znowu stałam się sobą, dużo wychodziłam i nie przejmowałam się niczyją opinią.
Teraz za to od nowa pojawił się w mojej głowie problem, odkąd poznałam mojego wymarzonego i w dodatku już zakochanego we mnie: Nie wiem jak to dokładnie opisać, ale boję się, że nie potrafię już być przy mężczyźnie sobą, być wyluzowana, naturalna i po prostu cieszyć się z bycia w jego towarzystwie. jestem spięta i ZAWSZE zanim coś powiem, zrobię, napiszę to najpierw zastanawiam się, co ON sobie pomyśli.
Wiem, że to jest związane z moim poprzednim związkiem i tym, że mam niską samoocenę.
Ten nowy chłopak to napraw dę ktoś, z kim mogłabym być szczęśliwa i uszczęśliwia mnie samo bycie z nim ale muszę przestać analizować i pozwolić sobie być sobą. Tylko jak to zrobić? Wy na początku związku nie miałyście takich problemów?
__________________
''Siła objawia się w tym, że człowiek łamie tabliczkę czekolady na cztery i zjada tylko jedną część.''
|