2014-01-24, 13:34
|
#303
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Napisane przez lucynaczka
Moja synowa to osoba z charakterem,gdy kupuje coś dla siebie to nigdy nie pyta o zdanie innych.Niestety panie w salonach nie są przyswyczajone że dziewczyna sama chce zmierzyć suknię bez towarzystwa mamy i przyjaciółek.W kilku salonach wyszła bez słowa na stwierdzenie ekspedientki żeby na mierzenie przyszła z kims,w ostatnim nerwy biednej puściły i wręcz powiedziała chamsko,,do ku.....y jestem dorosła,mam 28 lat i nie muszę pytać mamy o pozwolenie kupna sukni,,W końcu zamówiła suknię przez internet,
|
ja chodziłam sama i nikt mi nie mówił że mam wrócić z mamą. nie wiem może panie nie zrozumiały intencji dziewczyny? była umówiona? bo ja jak byłam umówiona to mogłam mierzyć i mierzyć bez względu na asystę lub jej brak. Mam nadzieje że dziewczyna jednak kulturalniej się wyraziła do sprzedawczyni bo przydałoby się z kulturą i szacunkiem do ludzi odnosić.
__________________
always & forever
♥♥♥
nie trzeba być IDEALNYM, żeby IDEALNIE do siebie pasować…
|
|
|