|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Napisane przez anannke
ja chodziłam sama i nikt mi nie mówił że mam wrócić z mamą. nie wiem może panie nie zrozumiały intencji dziewczyny? była umówiona? bo ja jak byłam umówiona to mogłam mierzyć i mierzyć bez względu na asystę lub jej brak. Mam nadzieje że dziewczyna jednak kulturalniej się wyraziła do sprzedawczyni bo przydałoby się z kulturą i szacunkiem do ludzi odnosić.
|
Nie wiem,moja synowa nie lubi chodzić z kimś na zakupy obojętnie co by kupowała.Ona jak idzie kupić spodnie to nie ogląda bluzek i ich nie przymierza ,bo ma kupić spodnie.[To taki przykład.]Podejrzewam że w salonach spotkała się z sytuacją że ona mówiła o jednych modelach a pokazywano jej inne.
|