[misiaeel]

Napisane przez Aga8484

Cieszę się ze awatarek pomógł
A ja wczoraj przycisnelam Zuzce niechcący paluszki, ale płakała, ehh

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

moja też sobie ostatnio przycięła

Napisane przez neti1

http://www.socute.pl/2013/01/swiat-p...e-pompony.html
http://www.socute.pl/2014/01/somki-z...nspiracji.html
http://www.socute.pl/2013/02/jeden-p...to-za-mao.html
http://www.socute.pl/2013/06/dekorac...a-dziecka.html - to chcę też z robić
http://www.socute.pl/2013/09/urodzinowe-bannery.html

BOKEH..... dostałąm jakieś szajby

szaleństwo

Napisane przez hje

Pola bardzo ładnie się rozwija. Raczkuje jak stary wyjadacz, "naturalnie", ładnie przechodzi z/do siadu, chodzi przy meblach.
Do dwóch spraw tylko miała zastrzeżenie:
1. Jak Pola sięga po coś, co ma niżej, a stoi przy meblu, to klęka (jeszcze jest OK), albo kuca, a nie schyla się do przodu. W sumie zapomniałam ortopedzie powiedzieć, że schyla się np. do szuflad, które mamy na samym dole... No ale ogólnie przy niej nie chciała, więc trzeba poćwiczyć. A od czego to? Oczywiście od prowadzania, bo przez nie wyrabia się w dziecku takie proste chodzenie i odgięcie do tyłu - i Pola przez to boi się schylić, bo to dla niej nowa sytuacja. Btw. Myślicie, że ten argument zadziałał na moją mamę? -
Więc zachęcać ją do skłonów i żeby jak najwięcej chodziła przy meblach.
2. Nadal więcej używa prawej nogi - np. jak wychodzi na murek czy po schodach, to prawą najpierw daje do góry, a później lewą dołącza. Więc asymetria jest, ale dzięki raczkowaniu jakoś się bardziej wyrównało i też trzeba ćwiczyć, żeby jednak ta lewa noga też "w użyciu" była

No i że pierwsze kroczki samodzielnie już zrobiła - to też bardzo dobrze. To znaczy, że już wie, o co cho, tylko nadal boi się sama i musi cokolwiek trzymać. Ale na samodzielne chodzenie ma jeszcze czas

Następna wizyta 7.03., no i reh. powiedziała, że ma nadzieję, że Pola będzie już wtedy umiała, albo chociaż chciała sama chodzić.

I nie wysyła nas na żadne ćwiczenia, bo nie są potrzebne

Napisane przez meneq

Jestem po wizycie kolezanki z dwojka dzieci. Synek - rowiesnik Yae - bardzo ladnie sie bawil, usmiechal caly czas, cos tam po swojemu mowil, natomiast jego siostra - jakby tajfun sie przetoczyl przez mieszkanie...
Yae od kilku dni juz tylko spi raz dziennie, w granicach 1,5 do 2,5 godzin.

Hania to samo

Napisane przez hope01

przeczytałam Was ..

Mikołajku wszystkiego, co najlepsze!

Sylwia powiedz mu, że po co masz mu kazać aż miesiąc czekać, jak Ty już się namyśliłaś , zyskałaś 100 % decyzję, zastanowiłaś się poważnie nad sobą, nad swoim postępowaniem, przekalkulowałaś za i przeciw. Rozwiałaś wszelkie nękające Cię wątpliwości. I teraz.. patrząc na Waszego syna, na to jak dorasta przy Tobie samej, bez ojca, masz już dla Niego odpowiedź, że ... absolutnie nie trzeba Ci miesiąca czasu by powiedzieć mu: wypi*rdalaj

Napisane przez neti1

Hope tak to wygląda

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

fajny ten zielony

Napisane przez LadyWhisper

Aga, mój tez zazwyczaj dwie flachy w nocy jemy. kazda po 210ml tyle, ze staram sie robic bardziej bawarke, w sensie, np 4 czy 5 miarek zamiast 7.

Kija, nie sklamie, jezeli napisze, ze Twoj wpis nt kaszlu krtaniowego uratowal dzisiaj Pietraszka. Tak mi sie zaczal dusic...... Cos strasznego, nikomu nie zycze takich przezyc. Pobieglam do doktorki, dostalismy jednak antybiotyk. Cala jestem jeszcze roztrzesiona.

o matko biedny Pietraszko

Napisane przez neti1

Dziewczyny Antonio znów ma temp. 37,9 to co chyba jak w nocy dawalismy nurofrn to teraz panadol???

ibuprofen co 8h, jakby w międzyczasie dochodziła do ponad 38 to paracetamol.

Napisane przez LadyWhisper

Debrah, my chyba czwarty albo piaty raz.
Pierwszy raz antybiotyk
Dziewczyny, ja wpadlam w panike dzisiaj jak Piotrus zaczal mi sie dusic, tylko pamietalam gdzies tam z tylu glowy zeby dziecko opatulic okno otworzyc i wystawic na dwor, najgorsze, ze po otwarciu okna jeszcze bardziej sie rozkaszlal, juz mialam dzwonic po karetke. Naprawde, malo na zawal nie zeszlam dzisaij

współczuję

Debrah u nas dwa razy katar bez żadnej gorączki no i teraz ta nieszczęsna 3 dniówka z zapaleniem gardła:/