Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Prawda, że nie ma sensu walczyć?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-26, 23:48   #2
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Prawda, że nie ma sensu walczyć?

Cytat:
Napisane przez Polyvinyl_chloride Pokaż wiadomość
Zdenerwowałam się i nagadałam facetowi.
Nie bezpodstawnie moim zdaniem. Nie mam łatwego charakteru, bywam czepliwa, zdarza mi się popłakać, ale... myślę, że albo mi się nazbierało, albo przegiął.
Ostatnio mój facet jest dla mnie złośliwy. Rzuca mi nieprzyjemne teksty pół-żartem, pół-serio, np. "masz za małe cycki", albo ja mówię, że "dobra, już idę do domu", a on: "nareszcie spokój." Ale nie takim miło-żartobliwym tonem, tylko takim pół-chamskim. I tak dalej. Ponadto, cały czas się "przekomarzamy" słownie, w których to przekomarzankach ja mam gorzej, bo on cały czas usiłuje mi udowodnić, że jest lepszy, mądrzejszy etc. Ja tak to czuję przynajmniej. Dodam, że nasz związek jet trudny, bywały poważne kłótnie, prawie zerwania i różne "kwiatki", chociaż kiedy jest świetnie, to jest świetnie, bez dwóch zdań. Tyle tylko, że ostatnio właśnie od jakiegoś tygodnia on jest taki nieprzyjemny. Jakby miał mnie dość. Dokucza mi, jest złośliwy. Kiedyś gadaliśmy na ten temat, najpierw się zapierał, że nie znam się na żartach, potem przyznał, że fakt, był wstrętny dla mnie, zamiast być czuły i miły. No właśnie, ostatnio mało mówi, że kocha, natomiast częściej jest nieprzyjemny. Nie ma kłopotów ani nic. Wręcz przeciwnie, cudowne życie.

Dzisiaj się zdenerwowałam. Zadzwonił do mnie, coś tam powiedział, a ja wytknęłam mu, że mam dość takich tekstów, że miał się ogarnąć, ale tego nie zrobił, że wkurza mnie jego zachowanie, nie życzę sobie tego i nie będę tego tolerować. Życzyłam mu też miłej nocy i się pożegnałam. On powiedział na to tylko: "dobranoc". Znowu będzie, że się czepiam. Ale czy wy, drogie wizażanki nie czepiłybyście się na moim miejscu? Jeżeli słowa osoby, która niby powinna być dla was wsparciem, zaczynają was ranić? Nawet, jeżeli jestem trochę przewrażliwiona, bo "potyczki słowne" w związkach to normalka, jego teksty moim zdaniem zaczynały zahaczać już o chamstwo... :/ Myślę, że to wszystko jest poniekąd moją winą, bo raczej jestem osobą uległą w związku, ale bez przesady, na głowę wejść sobie nie dam. Nie wiem, może zareagowałam zbyt ostro?? Chociaż uważam, że należało mu się... Poza tym wszystkim, nie jest jakimś strasznym facetem, mimo wszystkich problemów dogadujemy się dobrze, kiedy jest dobrze, potrafi być wtedy miły, czuły.

Jednak myślę, że to koniec ostateczny. Po tylu kłótniach, tylu prośbach i tylu rozmowach nie ogarnął się, wydaje mi się, że nie ogarnie się i teraz. Co więcej, myślę, że uzna, że przesadzam, zdenerwuje się na mnie, powie, że jest ze mną nieszczęśliwy i koniec końców rozstaniemy się tym razem na poważnie. Nie wydaje mi się, żeby w takiej sytuacji było o co walczyć, szczególnie, że prośby, groźby i rozmowy na różne tematy już były, za każdym razem była obietnica poprawy i w efekcie kończymy wciąż w tym samym punkcie.

Też myślicie, że mimo tego, że jest mi przykro, nie ma o co walczyć, jeżeli sytuacja wygląda tak, jak przedstawiam?
Autorko, ja również dogryzam sobie ze swoim chłopakiem, ale są pewne granice. Żarty, żartami, ale pewnych granic przekraczać nie wolno, zwłaszcza jak dana osoba alarmuje, że jej te żarty już nie śmieszą, baaa nawet krzywdzą.
Ja bym chyba nie umiała być z osobą, która mnie wyśmiewa, a rozmowy o tym, że jest ci przykro/męczy cię to idą w kąt. Sory, ale ukochany facet po ostrzeżeniu przez swoją dziewczynę powinien spasować a na dodatek przeprosić, bo "przecież nie chciał cię zranić/obrazić". No a tutaj sama twierdzisz, że to już nie są typowe żarty, a chamskie docinki.
Nie wiem, ale skoro nie pasujesz mu, męczysz go i masz za małe cycki to ja bym olała faceta i nie kontaktowała się z nim przez jakiś czas. Jak się nie zrehabilituje to odpuść go sobie, naprawdę.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując