Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Badboye
Wątek: Badboye
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-28, 09:59   #16
stk
Raczkowanie
 
Avatar stk
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 243
Dot.: Badboye

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Z czasem jednak znalazlam kogos idealnego. Bylego bad boya...hehe...nadal z nutka szalenstwa, ale juz na tyle sie wyszalal ze nasze relacje sa i byly idealne.
Miałam podobnie. Też mnie ciągnęło zawsze do tych łobuzów. Ja zawsze raczej spokojna i grzeczna. Gdy spotkałam mojego TŻ mocno mnie do niego ciągnęło przez prawie dwa lata ale bałam sie zaryzykować. Mieliśmy wspólnych znajomych, gdy się do siebie odzywaliśmy to raczej grzecznościowo kilka zdań jako znajomi w towarzystwie. Gdy podpytywałam o niego naszych znajomych to mówili, że to typ "z kwiatka na kwiatek" i żebym sobie odpuściła. Ale w końcu gdy mnie "zauważył", jako kobietę (po tych 2 latach wpatrywania sie w niego), nie mogłam sie powstrzymać i odpuścić. Znajomość potoczyła się bardzo szybko, seks był na 3 spotkaniu. Bałam się, że nie spotkamy się więcej. Na szczęście (jak to powiedział) czymś go zauroczyłam. Okazało się, że jest bardzo czuły, kochający, dbający o drugą połówkę itp. Już prawie rok jesteśmy małżeństwem (najbardziej zdumiewające jest to że po ślubie przyznał sie, że już dawno na mnie zwrócił uwagę i opisał mnie jak wyglądałam/w co byłam ubrana, gdy mnie zobaczył pierwszy raz - ponad 4 lata)
I tak jak napisała Magiusa, jest to typ łobuza, który się wyszalał i zapragnął stabilizacji w życiu.

Cytat:
Napisane przez Catjusza Pokaż wiadomość
A z tego co zdążyłam się zorientować w swoim życiu (krótkim co prawda, ale jednak), to dziewczyny bad boyów kończą w kolejce do MOPSu często gęsto z brzuchami już po brodę. A swoich złych chłopców oglądają krótko i nieczęsto na widzeniach w ZK.
Czy ja wiem, czy jest do czego tęsknić.

Ale ludzie mają różne fantazje, czemu nie.
No widocznie rzeczywiście chyba troszkę za krótko żyjesz, że tak generalizujesz. Ja jestem żoną chłopaka, który ma trochę na sumieniu, jednak wyszalał się, ogarnął i teraz jest kochającym mężem, który prowadzi własny biznes i świetnie mu idzie. Na razie nie zapowiada się żebym miała stać w kolejce do MOPSu, chociaż brzuch mam (ale to sam tłuszcz ) A mojego chłopca oglądam codziennie w domu gdy mnie przytula czy gotuje dla nas obiad
stk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując