2007-06-03, 17:07
|
#1
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 170
|
Błędne koło!!! - oto przyczyna mojego niepowodzenia
Jestem na siebie wściekła !!!! Prawda jest taka, że ostatnio pofolgowałam sobie ze słodyczami, a w lato chcę pokazać się w mini i stroju kąpielowym jak człowiek, czyli w normalnej figurze Cały czas odkładam to moje odchudzanie. Obiecuję sobie jednego dnia "Od jutra się odchudzam, uda mi się", a następnego dnia wszystko ładnie idzie, do czasu gdy zjem ciasteczko, potem drugie i myślę "Przecież jestem szczupła, jak zjem jedno to nic się nie stanie. Zacznę od jutra". I tak w kółko!!! Prawda jest taka, że nie mam nadwagi, tylko troszkę zbędnego tłuszczyku, oponkę na brzuchu i w ogóle... Da się zboleć, ale mi to się nie podoba. Tylko, że im bardziej chcę się odchudzać, tym mniejszy zapał... Albo ja jestem jakaś tego i powinnam się wybrać do psychiatryka, albo błagam, zbierzcie się wszystkie, kopnijcie mnie w dupę, żebym wreszcie dostała jakiejś motywacji... Siedzę tutaj i czytam, a guzik z tego wynoszę, bo mam cholernego lenia... No po prostu coś strasznego...
Czy jestem z tym sama???
|
|
|