[oleandra123]

Napisane przez Phoebee

Pomarańcz może wybijać, w zależności od koloru skóry. Dla przykładu : karnacja oliwkowa, porcelanowa ( z duża ilością kosmetyku) . Ja idę w stronę bardziej tej pierwszej kombinacji, i choć swój no 1 mam, bazę Chanelową bardzo lubię.

Napisane przez dimiti

napaliłam się na to cudo Chanel jak szczerbaty na suchary i użyłam ze 3-4 razy, bo jednak prasowanymi mazidłami lepiej mi się konturuje u mnie Chanel wychodzi tak lekko pomarańczowo i wolę ją używać jako róż nawet kojarzy mi się z Laguną z NARSa właśnie, bo ona ma takie satynowe wykończenie i złote podbicie, z tym, że Chanel jednak bardziej pomarańczowe cudo ale faaajne

Napisane przez OlaM

Ja mam tą bazę i lubię ją, ale nie jest to dla mnie must have. Używając jej do konturowania trzeba się troszkę namachać, żeby ładnie rozetrzeć, ale efekt jest ok. Pewnie to też kwestia przyzwyczajenia - najszybciej konturuje mi się prasowanymi brązerami. Stosowałam ją też na całą twarz, dla przyciemnienia podkładu, kiedy latem stawał się za jasny. Całkiem nieźle się sprawdza do tego celu, z tym że wydaje mi się, że wtedy szybciej świeci mi się skóra. To jednak przypadłość mojej cery - im więcej produktów i warstw nakładam, tym bardziej i szybciej zaczynam się świecić.
Co do odcienia - baza ma lekko pomarańczowe tony, ale u mnie akurat się to na szczęście na twarzy nieweluje i nie razi. Niemniej najlepiej sprawdzić na sobie.


Tak naprawdę to trzeba być namolnym . Ja swoją bazę kupiłam w Sephorze, ale jak o nią zapytałam to pani nie dość, że nie wiedziała tak do końca, o czym mówię, to uparcie twierdziła, że takiego produktu nie mają. Byłam jednak uparta i nie dałam się jej zbyć. Na moją prośbę pani otworzyła szufladę i sama tą bazę w czeluściach szuflady znalazłam .

Dzieki wielkie za odpowiedzi, mam nadzizeje, ze ja znajde gdzies u mnie szybciutko i przetestuje!