Olej lniany

, zimnotłoczony, 50% jego objętości stanowią NNKT. Nawilża błony śluzowe organizmu, pity w wysokich progowych dawkach - ustawia lipidogram, obniża cukier, w połączeniu z amarantusem podnosi odporność.
Skoro tran, to po co oliwę z oliwek - on też zawiera skwalen.
Poza tym jedna z zasad mówi, że najlepiej na daną grupę etniczną działa to, co rośnie na obszarze, na których ona występuje.
W tym przypadku więc - lepszy będzie olej lniany niż oliwa z oliwek.
I jestem jednak za pojedynczym przyjmowaniem olei czy czegokolwiek innego. Zobaczysz czy faktycznie działa, a może jesteś na któryś uczulona i nawet o tym nie wiesz? A jeśli będziesz stosowała 3 czy więcej na raz - informacja zwrotna będzie niepełna.
Z olei, którym warto przyjrzeć się bliżej - właściwości i smak - polecam ten z pestek dyni. Również - jak w lnianym- duża zawartość NNKT, poza tym wspiera układ immunologiczny i układ nerwowy [depresje etc. - działanie podobne do mleczka pszczelego]. Dla panów zalecany pod kątem problemów z prostatą.
Z ciekawszych olei można zastanowić się nad tym z czarnuszki [inaczej czarny kmin lub złoto faraonów]. Wspiera układ sercowo-naczyniowy, normalizuje ciśnienie, działa antyalergicznie. Wskazań jest jeszcze więcej.
Poza tym olej z oregano - tłucze bakterie, wirusy, grzyby. Ten z kolei pije się na krople.