[Sophia_1]

Napisane przez santom

staram sie nie martwic zanadto, bo nawet ta polozna mi tlumaczyla, ze to moze byc od poprzecznego polozenia malej, wiec automatycznie macica nie byla tak naciagnieta jak np poprzednim razem kiedy lezala glowkowo. no ale wiadomo cos tam zawsze w glowie sie uroi.

a co pracy, to w sumie jakbym pracowala 2 dni po 4h to bylby luz dla mnie jeszcze wiekszy. szefowa juz dzwonila do mnie i powiedziala, ze juz jutro bedzie normalnie w pracy, wiec ja mam wolne, wpadam tam tylko na plotki do niej. ja sama sie czesto nakrecam, to jest miejsce w ktorym bardzo czesto jakies wypadki losowe wyskakuja, od nikogo nie zalezne, wiec mimo moich zlosci prawda jest taka, ze to ja sama sie nakrecam i stresuje. od zawsze niestety tak mam staram sie pracowac nad tym, ale jak widac z marnym skutkiem a za na kims sie musze wyzyc to zawsze obrywa szefowka i ten chlopak

To wiadome, że od razu pojawiają się różne myśli. Każdy chciałby żeby było jak najlepiej.
Ale Cebulka tak miała i jest ok, u Was też będzie ok, innej opcji poprostu nie ma
A z pracą to dobrze, że się naprostowało.

Napisane przez teorema

Ile rożków potrzeba? Kupować 1 czy 2? (czy ile?)
(zastanawiam się, czy to faktycznie będzie używane. Grubiutkie te rożki, jak zimowe spiworki ).

Ja mam jeden i nigdy nie użyłam go zgodine z przeznaczeniem....:brzyda l:

Napisane przez elunka88

Dziecinko jakieś 15 - 20 h zależy od miejsca pracy dokładnego, środka transportu, warunków pogodowych i natężenia ruchu

Tak pytam, bo wiesz....jak zaczniesz rodzić to może się okazać, że tż zdąży.... Poród nie trwa 5 min... Ale ja Ci życzę jak najlżejszego tak, tylko pomyślałam...

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Cześć i czołem.
Po śniadaniu, na kawę idę do mojej kumpeli... Taaaaak, tej 9cio letniej