Mam dziwne wrażenie że rodzina ciebie nie docenia, i zamiast wspierać to krytykuje.
Być może przez to czujesz się od niej (rodziny) uzależniony. Bo to oni zawsze doradzali, zawsze podejmowali decyzje. A ty ich słuchałeś. Przez co teraz tobie ciężko myśleć samodzielnie, i jeszcze trudniej samodzielnie podejmować decyzje.
Myślę że w twoim wieku bardzo dużo osób ma podobne problemy. Zresztą, nawet osoby starsze od ciebie borykają się z problemem usamodzielnienia od rodziców. Jeden mój kolega, po mimo tego że od paru lat mieszkał sam, to i tak nadal był pod wpływem rodziców. Bardzo podobnie było z jedną moją koleżanką. Dziwne ale prawdziwe.
Inną ważną rzeczą jest to że każdy boi się tego co jest dla niego nowe, obce itp
Także twoje obawy są na swój sposób zupełnie normalne i prawidłowe. Bardzo sensowne jest to że się wygadałeś i szukasz wsparcia.
Myślę że w mieszkając w mieszkaniu z 11 osobami, mało kto był by wstanie wytrzymać

I bardzo możliwe że tu jest problem. Być może gdybyś wtedy mieszkał sam, bądź w akademiku to nie było by tego problemu.
Co zrobić? Koniecznie się wyprowadź do tego innego miasta. To inne miejsce, inni ludzie, inne mieszkanie itp Rozumiem że postrzegasz to przez pryzmat tego co ciebie spotkało. Ale musisz zdać sobie sprawę że ten wyjazd będzie zupełnie inny. I tylko od ciebie zależy jak będzie on wyglądać. Na pewno nie wynajmuj mieszkania z innymi 11 osobami
Musisz zacząć myśleć samodzielnie. Przestań myśleć o tym co chciała by twoja mama, twój tata, czy tam koledzy.
Myśl o tym co ty chcesz, o tym co dla ciebie jest dobre.
Podejmując decyzje myśl o tym jak ty byś zrobił a nie jak zrobili by to twoi rodzice czy koledzy.
To ty jesteś ważny, i tylko ty wiesz co jest dla ciebie najlepsze.
Trzymam kciuki, na pewno dasz radę!