2014-02-03, 21:42
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 44
|
`Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....
Hej.
Świeża sprawa, bo z chłopakiem jestem z jakieś 2 tygodnie.
No cóż mama w końcu musiała się jakoś dowiedzieć ( z tatą o takich sprawach wcale nie rozmawiam). W żartach mojego TŻ nazywała zięciem... Gdy zaprosił mnie na obiad, który sam zrobił, gdy usłyszała co zrobił itp. była wniebowzięta, że jak super itp itd. Ale gdy usłyszała ze wyjechał z rodzicami w góry na tydzień (nie mieszka z nimi na codzień bo studiuje w innym mieście, ma 21 lat) to wielce oburzona, dlaczego pojechał z nimi a nie ze mną ( mimo iż z rodzicami zaplanował wyjazd przed naszym poznaniem wg), że po co mi wysyła zdjęcia tych pięknych widoków, że taki zięc to beznadziejny. Non stop chodzi za mną i mi mówi zebym uważała, żeby mnie nie zdradził ani nic. Stałe docinki typu: ` eh ten zięć to maminsynek` `ten zięć to...` .
Drażni mnie to już!! Nie zna go wcale, nie widziała na oczy, nie wie jak wygląda, nic o nim nie wie!
Czy to jej przejdzie? Przeżyć? Przemilczeć ? Czy zwrócić jakoś dosadniej uwagę? Bo zazwyczaj to komentuję typu: ` Booże, nie chce mi się nawet z Tobą rozmawiać`.
|
|
|