[moni_ka.g]

Napisane przez Villga

Dziękuje za miłe słowa odnośnie Kingi.
Nestelle- na singulair jest napisane żeby nie podawac dzieciom poniżej 2 roku życia wiec to niby nie jest lek dla niemowlat...
Ale zauważyłam że przy wielu lekach tak jest. Niby jest dla starszych dzieci a lekarze i tak przepisują tylko w mniejszej dawce (monicca chyba też o tym pisala ).

bo jak nie ma leku to co zrobić? nie próbować leczyć? ja już nie czytam od jakiego wieku, bo wiem, że nie będzie napisane, że dla dzieci... męczy mnie tylko podawanie, bo albo rozkruszanie tabletek albo rozwalanie kapsułek

Napisane przez Demeter

Mam 6% - czapeczka była z okazji wiekszego rabatu a reszta na roczek małego.

u mnie na 6% gazetka na roczek chyba nic

Napisane przez Demeter

Dziewczyny odnośnie tych zabków - mam taką szczoteczkę na palec i próbowałam wieczorem małemu przejechać ale strasznie ryczy i mnie odpycha Macie jakiś sposób? na to? Wasze dzieci też tego nie lubią?

ja kupiłam już szczoteczkę 0-2 lata, taką normalną, tylko malutką, J. bardzo nie lubił tej na palec. teraz jak dziąsła go znowu bardziej bolą niczego nie lubi, ale jakoś myjemy...

Napisane przez nestelle

ja tez patrze na tą stronke . ale jak mam kupować w jednym sklepie płyny ,w drugim pampersy w trzecim chusteczki a w 4 kremy ...to mnie cholera bierze pamiętajcie ze ja robie zakupy z większa iloscią dzieci często .....

mnie też, ale jednak jak jest dobra promocja to się poświęcam

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez Luna0

Czyli u was też nie zwrócili większej uwagi.. ale chociaż napomknęli
tak czy siak chyba dużo łatwiej było wtedy, teraz ja sobie tego nie wyobrażam.. chociaż sam zabieg faktycznie nie jest skomplikowany to jednak to trzymanie
jutro porozmawiam z pediatrą to zobaczymy co mi powie, pewnie też będę musiała to załatwiać prywatnie
dzięki za odpowiedź

napomknęli i tyle. potem nikt nie chciał się tym zająć, ani skierowania dać u J. może było to bardziej ewidentne, bo on po prostu nie mógł języka wyciągnąć poza buzię, jakoś bokiem kombinował i wtedy już gołym okiem było widać, że coś jest nie tak. laryngolog jak go zobaczyła to stwierdziła tylko, że nie ma na co czekać, miał bardzo przyrośnięty ten język. kto wie czy to m.in. nie dlatego tak słabo jadł, nie chciał jeść z piersi, wolał butlę i bardzo szybko zakończyliśmy kp... jedno wiem, jeśli przy kolejnym dziecku ktoś mi powie, że za krótkie wędzidełko to zajmę się tym jak tylko ze szpitala wyjdziemy (a szanse duże, bo mój chłop też miał takie i podcinane jak miał 3 m-ce).
dacie radę jakoś z zabiegiem. a może takiemu starszemu i żywemu dziecku można dać coś uspokajającego na czas zabiegu? zawsze to mniejsza trauma chyba..

Napisane przez Demeter

Bardzo fajna i cena ok. Nie wiesz czy znajdę np. w Rossmanie?

ja taką szczoteczkę kupiłam w stokrotce. one są praktycznie wszędzie, na pewno w marketach na szczoteczkach do zębów, w drogeriach natura widziałam.